To był wieczór Messiego. Błysk geniuszu Argentyńczyka
Bez wątpienia było to starcie drużyn prawie doskonałych. FC Barcelona w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów podejmowała dzisiaj Bayern Monachium. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowała świetna postawa Leo Messiego.
Jednym z głównych tematów przed dzisiejszym spotkaniem był stan zdrowia Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik doznał groźnej kontuzji podczas meczu z Borussią Dortmund w półfinale Pucharu Niemiec. Po zderzeniu z golkiperem rywali Lewandowski trafił do szpitala, gdzie stwierdzono u niego obrażenia szczęki, nosa i wstrząśnienie mózgu. Występ w dzisiejszym meczu był możliwy tylko dzięki temu, że Polak zagrał w specjalnej masce.
Do najlepszej czwórki rozgrywek Bayern Monachium awansował dzięki wyeliminowaniu FC Porto. Co prawda w pierwszym meczu Bawarczycy przegrali z portugalskim rywalem, ale już w rewanżu zwyciężyli aż 6:1. FC Barcelona z kolei poradziła sobie bardzo dobrze w dwumeczu z Paris Saint-Germain.
Pep Guardiola bardzo liczył na dobry występ Lewandowskiego i postanowił zaryzykować wystawiając Polaka w pierwszym składzie. Polak od pierwszych minut grał odważnie. Po niespełna 20 minutach Lewandowski znalazł się w kapitalnej sytuacji. Po bardzo dobrej akcji z Thomasem Muellerem snajper Bayernu znalazł się praktycznie w sytuacji sam na sam. Jednak Lewandowski próbował zamknąć akcję wślizgiem i fatalnie chybił z kilku metrów.
To była najlepsza sytuacja dla Bayernu, ale ogólnie w pierwszej części gry przewagę miała FC Barcelona. Katalończycy powinni wyjść na prowadzenie pod koniec pierwszej połowy. Świetne podanie z głębi pola otrzymał wówczas Dani Alves, który w sytuacji sam na sam został zatrzymany przez Manuela Neuera. Ostatecznie po 45 minutach mieliśmy bezbramkowy remis.
W drugiej połowie meczu Bayern nastawił się na obronę korzystnego dla siebie rezultatu. Taktyka niemieckiej drużyny przez długi czas była skuteczna, ale tylko do momentu, kiedy przebudził się Lionel Messi. Argentyński gwiazdor po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się w 77. minucie. Zawodnik Barcy zdecydował się wówczas na uderzenie z dystansu i Neuer skapitulował.
Bayern nie zdążył otrząsnąć się jeszcze po utracie pierwszego gola, a Messi zdobył drugą bramkę. Argentyńczyk z łatwością ograł Jerome Boatenga i bardzo sprytnym uderzeniem przerzucił piłkę nad bramkarzem przyjezdnych. W doliczonym czasie gry w sytuacji sam na sam znalazł się Neymar, który ustalił wynik spotkania.
Zwycięstwo 3:0 stawia Barcę w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem w Monachium, który rozegrany zostanie 12 maja.
gmar, PilkaNozna.pl