Ciężka przeprawa lidera Premier League zakończona finalnym skromnym zwycięstwem.
Drużyny Mikela Artety na Emirates mierzyła się z Brighton. Mecz był wyrównany, ale to The Gunners byli zdecydowanie groźniejszą drużyną.
Pierwsza połowa to walka o środek pola i zaznaczenie swojej wyższości nad rywalem. Żadna ze strom nie potrafiła zdobyć bramki i do przerwy bramkarze pochwalić się mogli czystym kontem. Większą kreatywnością wykazywał się jednak Arsenal, który częściej stwarzał sobie sytuację.
Kilka minut po wznowieniu gry w drugiej połowie piłkę do siatki wpakował Gabriel Jesus. Brazylijczyk wykazał się czujnością po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i przytomnie uderzył piłkę. The Gunners na pewno odetchnęli po tej bramce, ponieważ ich przewaga rysowała się coraz bardziej, natomiast był problem ze skutecznością.
Wynik ustalił Kai Havertz golem w końcówce na 2:0 i podopieczni Artety wskoczyli na pozycje lidera ligi. Wyprzedzić ich może Liverpool, który ma stratę dwóch punktów a swój mecz rozpocznie za kilka minut.
Słabą informacją dla polskich kibiców może być fakt, że obecni na tym meczu Kiwior i Moder nie zagrali w tym meczu nawet minuty.
dw, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 43/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Brutalne 45 minut
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń