Przejdź do treści
Tak wyglądałaby Liga Mistrzów

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Tak wyglądałaby Liga Mistrzów

Świat futbolu powoli wybudza się z koronawirusowego snu. Niektóre ligi mimo to już zakończyły sezon 2019-20, a kilka kolejnych krajów również myśli nad takim rozwiązaniem. Jak zatem wyglądałaby dzisiaj faza grupowa Ligi Mistrzów, jeśli żadna z czołowych lig nie wróciłaby do rywalizacji?



24 zespoły z 10 krajów mają zapewnione miejsce w fazie grupowej bez konieczności walki w eliminacjach. Po cztery ekipy mają Anglia, Hiszpania, Niemcy i Włochy, po dwie Francja i Rosja, a po jednej Portugalia, Belgia, Ukraina i Turcja. Pozostałe miejsca wypełniają: obrońca trofeum, triumfator Ligi Europy oraz drużyny, które przekroczą bramy raju poprzez kwalifikacje. 

Jedyną ekipą, która do tej pory wywalczyła sportowo miejsce w fazie grupowej Champions League jest Liverpool. The Reds są pewni miejsca w pierwszej czwórce Premier League i jako jedyni mogą ze spokojem patrzeć na kolejny sezon w europejskich pucharach.

A co z resztą uczestników? Jeśli wspomniane wyżej federacje UEFA podjęłyby decyzję, że nie będą kontynuowały dalej rozgrywek ligowych, wówczas prawdopodobnie uznano by obecne tabele jako ostateczne przy układaniu pucharowej rywalizacji w kolejnym sezonie. Jak zatem na dzisiaj wyglądałaby Liga Mistrzów?

Anglię – oprócz Liverpoolu – reprezentowałyby Leicester City, Chelsea oraz Manchester United. Co prawda na drugim miejscu w Premier League jest Manchester City, ale UEFA nałożyła na Obywateli karę za nieprzestrzeganie zasad finansowego fair-play i wykluczyła The Citizens na dwa sezony z europejskich pucharów. Oczywiście, wciąż aktualni mistrzowie Anglii odwołali się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu i czekają na ostateczny wyrok.

Reprezentantami hiszpańskiego futbolu byłyby z kolei: Barcelona, Real Madryt, Sevilla i Getafe. Oznaczałoby to, że po raz pierwszy od ośmiu edycji w elicie zabrakłoby miejsca dla Atletico Madryt, które obecnie jest szóste w tabeli Primera Division.

Bez większych niespodzianek natomiast wygląda skład niemieckich ekip: Bayern Monachium, Borussia Dortmund, RB Lipsk oraz Borussia Moenchengladbach. We Francji również nie ma zaskoczeń – reprezentantami byłyby Paris Saint-Germain oraz Olympique Marsylia. Rosja pokładałaby nadzieję w Zenicie Sankt Petersburg oraz Lokomotiwie Moskwa. Portugalia wspierałaby FC Porto, Turcja kibicowałaby Trabzonsporowi, Ukrainę tradycyjnie reprezentowałby Szachtar Donieck, a Belgię Club Brugge.

pgol, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 45/2024

Nr 45/2024