Szósty ekstraklasowy debiut Ojrzyńskiego
Stal Mielec zajmuje ostatnie miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Taki stan może jednak nie potrwać długo, wszak misji utrzymania beniaminka w elicie podjął się Leszek Ojrzyński. Pierwsze wyzwanie? Mecz z Zagłębiem Lubin.
Czy Leszek Ojrzyński utrzyma Stal Mielec w PKO BP Ekstraklasie?
Nieudany start sezonu i cztery kolejne porażki na poziomie ligowym sprawiły, że z posadą szkoleniowca drużyny z Mielca pożegnał się Dariusz Skrzypczak. Na stanowisku wytrwał zaledwie dziesięć meczów. Władze klubu uznały, że nie jest odpowiednim kandydatem do zapewnienia przetrwania w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Zatrudnienie Ojrzyńskiego nie mogło stanowić najmniejszego zaskoczenia. Były trener między innymi Wisły Płock pozostawał bez pracy, a w przeszłości nie raz udowadniał, iż zna się na swoim fachu. Na szczyt może trudno z nim wejść, ale jeszcze trudniej spaść w przepaść.
– Stal to mój szósty klub w Ekstraklasie i szósty, który przejmuję, gdy jest w trudnym momencie. Wiem, że wracam w nowych warunkach. Pandemia koronawirusa pozmieniała sporo rzeczy, to czas nowości. Dla mnie to również ciekawa sprawa i wyzwanie – mówił Ojrzyński w rozmowie ze sport.tvp.pl. W minionych dniach pilnie przygotowywał nowych podopiecznych do potyczki z Zagłębiem Lubin.
To jest w nieporównywalnie lepszej pozycji niż Stal – plasuje się na miejscu numer siedem – lecz przed przerwą reprezentacyjną również nie błyszczało formą. Uległo Legii Warszawa i zremisowało z Lechią Gdańsk. W sobotnim meczu postara się o przełamanie i awans w stawce.
O tym, która ze stron będzie miała powody do radości, przekonamy się wieczorem. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godzinę 17:30.
sar, PiłkaNożna.pl