Szczęsny nie zawiódł w hicie Serie A
W piątkowy wieczór rozegrane zostało najbardziej prestiżowe spotkanie w Italii. Juventus Turyn podejmował bowiem Inter Mediolan.
Historia pojedynków pomiędzy tymi drużynami jest bardzo bogata, więc nic dziwnego, że spotkania Juventusu z Interem elektryzują całą piłkarską Italię.
Tak samo było oczywiście i tym razem. Inter przed sezonem wymieniany był jako główny zespół, który ewentualnie może odebrać Juventusowi mistrzowski tytuł. Przed dzisiejszym starciem Stara Dama miała jednak już jedenaście punktów nad ekipą nerazzurrich. Nie trzeba zatem nikomu tłumaczyć, jak wielkie znaczenie miał ten mecz dla Interu.
W wyjściowym składzie Juventusu znalazło się oczywiście miejsce dla Wojciecha Szczęsnego.
Pierwsza odsłona spotkania mogła się podobać. Obydwie ekipy dążyły do zdobycia pierwszej bramki i na szczęście nie oglądaliśmy ostrożnej gry.
Optyczną przewagę miał Juventus, ale klarowniejsze sytuacje tworzyli sobie piłkarze Interu. Najlepszą z nich zmarnował Roberto Gagliardini, po którego strzale piłka zatrzymała się na słupku. W 29. minucie Szczęsny miał naprawdę wiele szczęścia, ale na przerwę obydwie ekipy schodziły przy bezbramkowym remisie.
Od początku drugiej części gry Juventus narzucił swoje tempo, a nerazzurri zupełnie się gubili. To dało efekt w 66. minucie. Wówczas po dośrodkowaniu z lewego skrzydła do piłki doszedł Mario Mandzukić, który wpakował piłkę do bramki Interu z bliskiej odległości. Golkiper gości nie miał żadnych szans w tej sytuacji.
Inter nie był w stanie niczym odpowiedzieć w tym meczu. Ostatecznie Juventus odniósł bardzo ważne zwycięstwo, które umocniło ten zespół na pozycji lidera. Dobrze w bramce Starej Damy wypadł oczywiście Szczęsny, który zachował czyste konto i szczególnie w pierwszej części gry był bardzo uważny. W drugiej połowie Inter w ofensywie praktycznie nie istniał.
gmar, PilkaNozna.pl