Świetne widowisko na Anfield Road
Pierwsza połowa zawiodła, jednak fajerwerki odpalono dopiero po przerwie. W wielkim hicie angielskiej Premier League Liverpool na Anfield Road zremisował z Manchesterem City 2:2.
Pep Guardiola może być zadowolony ze swoich piłkarzy (fot. Reuters / Forum)
Starcie Liverpoolu z Manchesterem City było tłumnie zapowiadanym hitem „Game Week 7” w angielskiej Premier League. Mecze między tymi drużynami w ostatnich latach obfitował w grad goli i multum emocji, tego samego oczekiwano w niedzielne popołudnie na Anfield Road.
Pierwsza połowa zawiodła. Zabrakło przede wszystkim goli i sytuacji bramkowych, tylko jeden celny strzał oglądali kibice zebrani na trybunach stadionu w Liverpoolu i to autorstwa przyjezdnej drużyny. Co więcej Manchester City miał wyraźną przewagę w pierwszej części tego hitowego starcia i zdawało się, że piłkarze Guardioli mają pełną kontrolę nad tym, co dzieje się na murawie.
Początek drugiej połowy również był jałowy, jednak emocje zaczęły się dopiero po godzinie gry, kiedy to Sadio Mane wykorzystał dogranie Mohameda Salaha, wyprowadził Liverpool na prowadzenie i tym samym rozwiązał worek w golami. Radość kibiców trwała równo dziesięć minut, wówczas bardzo aktywny w tym meczu Phil Foden dobrze odnalazł się po dograniu Gabriela Jesusa i wyrównał stan meczu.
W 76. minucie swoją niesamowitą jakość zaprezentował Mohamed Salah. Egipcjanin przyjął piłkę poza pole karnym, i wbiegł w obręb bramki rywala mijając kilku zawodników Manchesteru City niczym tyczki. Gracz Liverpoolu uderzył piłkę z ostrego kąta i znalazł „myszą dziurę”, do której posłał futbolówkę i pokonał Edersona. Trafienie najlepszego gracza Liverpoolu będzie jednym z głównych kandydatów do bramki kolejki w Premier League.
Również i tym razem radość fanatyków The Reds potrwała raptem kilka minut, w 81. minucie Kevin De Bruyne posłał uderzenie z linii pola karnego wprost do siatki bramki Liverpoolu, ustanawiając wynik spotkania.
Manchester City zanotował skok w klasyfikacji dzięki wypłaszczonej tabeli i zajmuje teraz 3. pozycję w klasyfikacji ligowej. Liverpool cały czas plasuje się na pozycji wicelidera ligi i traci punkt do Chelsea.
młan, PiłkaNożna.pl