Święta Wojna dla Korony Kielce!
Korona Kielce pewnie triumfuje w derbowym starciu z Radomiakiem Radom. Już sam fakt zwycięstwa może być uznany za niespodziankę, ale sensacyjności dodaje fakt, że walczący o utrzymanie zespół zdołał wygrać aż 4:0!
Takiego rozstrzygnięcia Świętej Wojny absolutnie nikt się nie spodziewał. Walcząca o utrzymanie Korona Kielce zdetronizowała Radomiaka i wygrała w derbowym spotkaniu aż 4:0. To bez wątpienia był najlepszy występ Korony w rundzie wiosennej, ale także w całym sezonie PKO BP Ekstraklasy.
Szczególnie w pierwszej połowie przewaga Korony na boisku była mocno widoczna. W 19. minucie gospodarze objęli prowadzenie po samobójczym trafieniu Vuskovicia. Niecałe dziesięć minut później Korona prowadziła już dwoma bramkami, tym razem do siatki trafił Danny Trejo.
Po przerwie mecz na Suzuki Arenie nieco się wyrównał, Radomiak w drugiej połowie się obudził i goście kilkukrotnie stworzyli sytuacje strzeleckie. Ponownie bardziej konkretna była Korona, zaś bohaterem zespołu został Yevgenij Shikavka. Białorusin popisał się dubletem i ustanowił wynik meczu na 4:0.
Dla Korony był to mecz o przysłowiowe sześć punktów i piłkarze Kuzery wykorzystali szansę. Po wygranej Korona wyskoczyła ze strefy spadkowej, jednak w tej kolejce znów może zostać prześcignięta przez Puszczę, o ile ta ugra punkty z Cracovią. Niemniej zwycięstw z Radomiakiem stanowi niezwykle silny impuls w walce o utrzymanie w lidze.
Dla Radomiaka to druga porażka z rzędu. Aktualnie zespół ma sześć punktów straty do strefy spadkowej, ale mimo to w Radomiu powoli zapala się czerwona lampka ostrzegawcza.
młan, PiłkaNożna.pl