Starzyński nie dla Widzewa
Transfer, o którym mówiło się w ostatnich dniach, nie dojdzie w najbliższym czasie do realizacji. Filip Starzyński nie przejdzie z Zagłębia Lubin do Widzewa Łódź. Wszystko z powodu kwoty transferowej zaproponowanej przez beniaminka za pomocnika lubinian.
Jak donosi na Twitterze dziennikarz portalu Interia – Sebastian Staszewski, transfer Starzyńskiego do Widzewa nie dojdzie do skutku z powodu kwoty zaproponowanej Zagłębiu za jego odejście do zespołu beniaminka. Według Staszewskiego Widzew proponował za pomocnika 300 tysięcy złotych, co jak na piłkarza wartego m.in. na portalu Transfermarkt 800 tysięcy euro, jest kwotą bardzo niską. Warto też dodać, że w 2016 roku lubiński klub wykupił Starzyńskiego z belgijskiego Lokeren za 500 tysięcy euro. Tak niska kwota mogłaby być trudna do zaakceptowania, nawet biorąc pod uwagę fakt, że 31-letnimu zawodnikowi za rok wygasa kontrakt w Lubinie.
W związku z tym temat transferu do Widzewa upadł i jak twierdzi Staszewski, 31-letni pomocnik pozostanie w Zagłębiu. Wszystko to z dwóch powodów – po pierwsze nie ma innych ofert za polskiego zawodnika. Ponadto też trener Zagłębia – Piotr Stokowiec w dalszym ciągu ma liczyć na swojego podopiecznego i chce dać Starzyńskiemu dużą rolę w zespole. W rozpoczętym w lipcu sezonie Ekstraklasy Polak wystąpił we wszystkich trzech meczach i dwa z nich rozpoczął w wyjściowym składzie. Łącznie ma na koncie już uzbierane 202 minuty, podczas których nie zanotował jeszcze żadnego strzelonego gola ani asysty na koncie.
Przez okres siedmiu lat gry w Zagłębiu Starzyński wystąpił w aż 203 spotkaniach lubinian. Zanotował w nich 53 zdobyte bramki i 50 asyst, co jak na ofensywnego pomocnika w Ekstraklasie jest bardzo dobrym wynikiem. 31-latek od kilku sezonów jest jednym z liderów śląskiego zespołu.
kczu/PiłkaNożna.pl