Turniej rozpocznie się o 18:00 na Stockhorn Arena w Thun od pojedynku Islandii z Finlandią. Faworytkami tego starcia są Islandki, dla których będzie to piąty występ na mistrzostwach Europy. Ich największym dotychczasowym sukcesem jest ćwierćfinał z 2013 roku. Największą gwiazdą zespołu jest Sveindis Jonsdottir, która obecnie wystepuje w amerykańskim Angel City, a w poprzednich latach stanowiła o sile Wolfsburga. W ostatnim sparingu przed turniejem Islandki wygrały 3:1 z Serbkami.
Finki natomiast marzą o powtórce sprzed 20 lat, gdy doszły do półfinału turnieju. Ich aktualna forma może być zagadką z powodu dręczących ostatnio tę reprezentację kontuzji. W ostatnim meczu przed Euro przegrały 1:2 z Holandią.
Ostatni raz zespoły te mierzyły się w 2023 roku. Wówczas 2:1 wygrała Finlandia.
W drugim spotkaniu tej grupy, do którego dojdzie o 21:00 gospodynie ze Szwajcarii zmierzą się z Norweżkami. Helwetkom nie daje się zbyt wielkich szans na powodzenie w tym turnieju. Wprawdzie przed jego rozpoczęciem wygrały one 4:1 z Czeszkami, ale wcześniej zanotowały serię 8 spotkań bez zwycięstwa, z czego 6 z nich przegrały. Do tego dochodzą kontuzje, którymi trapiona jest szwajcarska kadra na czele z zerwanymi więzadłami krzyżowymi Lary Martii i Ramony Bachmann.
W lepszych humorach mogą być Norweżki, które mimo przegrania 0:2 sparingu ze Szwecją, wcześniej utrzymały się w Dywizji A Ligi Narodów. W zespole tym nie brakuje gwiazd, takich jak Caroline Graham Hansen z FC Barcelony czy Ada Hegerberg z Olimpique’u Lyon. Marzy im się powtórka sprzed 12 lat, gdy zajęły 2. miejsce po przegranym finale z Niemkami.
Ekipy te grały ze sobą już dwa razy w tym roku w Lidze Narodów. Oba spotkania wygrały Norweżki, 2:1 25 lutego i 1:0 3 czerwca. Głównie dzięki tym zwycięstwom utrzymały się w Dywizji A na 2. miejscu w grupie, natomiast Szwajcaria spadła do Dywizji B zajmując ostatnią lokatę.
Udział Polek na Euro powinien być kamieniem milowym. „Nie możemy zaprzepaścić szansy”
Obecność podopiecznych Niny Patalon na mistrzostwach Europy powinna być kamieniem milowym w rozwoju żeńskiego futbolu w Polsce. – Nie możemy zaprzepaścić szansy, jaką jest rekordowe zainteresowanie turniejem – przede wszystkim pod względem zachęcenia dziewczynek do uprawiania tej dyscypliny – wypowiada się trener Marek Chojnacki, niegdyś mistrz Polski z piłkarkami UKS SMS Łódź.
Rekordowa oglądalność meczów Polek. „Opinie ludzi, że żeńska piłka mało kogo interesuje nie przekładają się na rzeczywistość”
Ponad dwa miliony widzów zasiadło w piątek, 4 lipca, przed telewizorami, aby kibicować Polkom w spotkaniu z Niemkami w debiucie na mistrzostwach Europy.
Euro z Niemkami rozpoczęła w wyjściowym składzie, ze Szwedkami usiadła na ławce, by na Dunki wrócić do podstawy i zapisać się w historii. Natalia Padilla-Bidas zdobyła pierwszą bramkę dla Polski w mistrzostwach Europy.
Nina Patalon: Mam nadzieję, że Polska pokocha piłkę nożną kobiet
– Mam nadzieję, że Polska pokocha piłkę nożną kobiet i stanie się ona najpopularniejszą kobiecą grą zespołową w naszym kraju – mówiła po zakończeniu Euro Nina Patalon, selekcjonerka reprezentacji Polski.