Smudy sposób na Mołdawię: Pokazać charakter
– Komplikuje mi to życie, że nie mam tu większej liczby piłkarzy, bo grając siedmiu na siedmiu za wiele nie da się wypracować. Jednak i w takich sytuacjach trzeba dawać sobie radę. Nie żałuję, że tu przyjechałem, bo mam zawodników, którzy naprawdę chcą grać w reprezentacji. Dziękuję prezesom klubów, którzy puścili zawodników na nasze zgrupowanie – powiedział na konferencji prasowej przed meczem z Mołdawią selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda.
Mołdawia zagra w najsilniejszym składzie, a my drużyną złożoną z piłkarzy grających w Ekstraklasie. Czy to dobry przeciwnik dla tych chłopaków?
– Bez wątpienia jest to wymagający przeciwnik dla drużyny, którą tutaj mamy. Mimo to, będziemy starali się z nimi wygrać, tak jak każdy mecz za mojej kadencji, czy to ze słabszym, czy silniejszym przeciwnikiem. Musimy pokazać nasz charakter.
W kadrze Mołdawii jest wielu wysokich zawodników i ich atutem jest walka w powietrzu.
– To na pewno będzie ich atutem, ale my również mamy kilku skocznych piłkarzy. Poza tym będziemy grali więcej po ziemi, szybką piłką, bez przyjęcia, tak jak pokazaliśmy to w pierwszych 25 minutach i ostatnich 30 w ostatnim meczu z Bośnią. Wysocy rywale mają problemy zwrotnościowe oraz szybkościowe, co będziemy chcieli wykorzystać.
Jak zatem będziecie chcieli powstrzymać rywala?
– Mamy na to sposób, tak jak wiedzieliśmy jak powstrzymać piłkarzy Bośni. Wtedy też potrafiliśmy sobie dać radę. Będziemy dobrze zorganizowani na boisku, żeby nie pozwolić im za dużo rozgrywać, bo rywale są bardzo dobrze wyszkoleni technicznie.
Nie boi się pan, że na boisku będzie widać brak doświadczenia na poziomie reprezentacyjnym w grze pana podopiecznych?
– Doświadczenie jest bardzo ważne, ale moi chłopcy też będą chcieli udowodnić, że potrafią grać w piłkę. Bardzo dobrze, że Mołdawia gra w podstawowym składzie, bo zobaczymy jak na ich tle będziemy wyglądali. Chcę zwrócić uwagę, że Mołdawia to nie jest słaby zespół. Oni pokazali, że potrafią grać dobrze w piłkę.
Czy nie obawia się pan problemów z przygotowaniem fizycznym? Polscy piłkarze są na etapie przygotowań do sezonu.
– Tak, to może być problemem. W podobnej fazie przygotowań graliśmy z Kamerunem. To są najgorsze terminy, ale nie możemy ich zmarnować. Ja chcę wykorzystać każdą minutę i sekundę. Może być problem z przygotowaniem fizycznym, bo każdy z trenerów klubowych ma swój plan przygotowań. Dlatego ja tutaj nie forsowałem ich na treningach, żeby na mecz odzyskali świeżość i chęć do gry.
Źródło: ASInfo
{wszystkie_pliki}