Śląsk Wrocław nadal niepokonany w domu
Nie było niespodzianki w jedynym zaplanowanym na czwartek meczu PKO Bank Polski Ekstraklasy. Śląsk Wrocław wykorzystał atut własnego boiska i odniósł pewne zwycięstwo nad Wartą Poznań (2:1).
Wrocławianie wykorzystali atut własnego boiska (fot. 400mm.pl)
Dużo więcej szans na zwycięstwo dawno przed pierwszym gwizdkiem gospodarzem. Nie mogło być inaczej, ponieważ Śląsk nie doznał w tym sezonie na swoim boisku ani jednej porażki i na własnym terenie spisuje się z reguły bardzo dobrze. Jeśli zaś chodzi o Wartę, to ta w delegacjach doznała już czterech porażek, ale przy okazji odniosła trzy wygrane, dlatego jej przedwczesne skazywanie na pożarcie mogło okazać się błędem.
Jak się jednak okazało, trzy kolejne ligowe porażki beniaminka nie były przypadkowe. Warta grał w ostatnich tygodniach bardzo słabo i tak jak można było się spodziewać, także we Wrocławiu nie miał zbyt wiele do zaproponowania.
Śląsk szybko przejął kontrolę nad wydarzeniami na boisku i potrzebował zaledwie pięciu minuty, by wyjść na prowadzenie. Precyzyjne dośrodkowanie Krzysztofa Mączyńskiego z rzutu rożnego zdołał wykorzystać Israel Puerto, który wyskoczył wyżej od rywali i strzałem głową skierował piłkę do siatki.
Warta grała słabo, jednak Śląsk nie poszedł za ciosem. Najlepszą okazję na podwyższenie wyniku miał Robert Pich, który po znakomitym podaniu z głębi pola wpadł w pole karne rywala i będą w dogodnej pozycji, trafił w słupek.
Nie udało się przed przerwą, gospodarze dołożyli drugie trafienie na swoje konto po zmianie stron. W 54. minucie sprzed pola karnego przymierzył Bartłomiej Pawłowski, który dopadł do zbyt krótko wybitej piłki. Adrian Lis nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.
Kiedy wydawało się, że już nic ciekawego we Wrocławiu się nie wydarzy, goście niespodziewanie złapali kontakt. Na kwadrans przed końcem płomień nadziei u swoich kolegów rozbudził Robert Janicki.
Jak się okazało, wynik zmianie już ostatecznie nie uległ i po ostatnim gwizdku ze zwycięstwa i trzech punktów mogli się cieszyć piłkarze Śląska, którzy zbliżyli się do ścisłej czołówki. Jeśli zaś chodzi o Wartę, to ta doznała czwartej z rzędu porażki, co na pewno może niepokoić kibiców w Poznaniu.
gar, PiłkaNożna.pl