Show Bayernu i Roberta Lewandowskiego
W mediach wieszczono kryzys a nad Robertem ciążyły ostatnie mecze bez bramek w Bayernie oraz reprezentacji Polski. To już przeszłość. Bayer efektownie rozgromił Bayer Leverkusen i pokazał wszystkim niedowiarkom, że ostatnia porażka z Eintrachtem to tylko wypadek przy pracy.
Kapitalny mecz Bawarczyków (fot. Reuters)
Już w 4. minucie Robert Lewandowski zapisał się na listę strzelców. Polski snajper z bliskiej odległości efektownym „krzyżakiem” zmieścił piłkę w sieci i Bayern objął prowadzenie. Bawarczycy mieli znaczącą przewagę posiadania w pierwszej części spotkania. Długo po objęciu prowadzenia nie mogli sfinalizować akcji golem, jednak gdy się odblokowali, wór z trafieniami się rozwiązał.
W 30. minucie Rober Lewandowski po raz drugi trafił do siatki i podwyższył prowadzenie na 2:0. Raptem trzy minuty później do siatki trafił Thomas Mueller, minutę później na tablicy pojawił się wynik meczu 3:0 dla Bayernu po celnym uderzeniu Serge Gnabry’ego. Niemiecki zawodnik raptem dwie minuty później miał na koncie dublet. W niespełna 7 minut Bawarczycy trafili 4 gole, zdmuchując rywala z powierzchni.
W trakcie drugiej połowy Bayern ponownie miał przewagę w rozegraniu, jednak tym razem mistrz Niemiec nie był już na tyle skuteczny i ani razu nie trafił do siatki. Robert Lewandowski zszedł z boiska w 65. minucie i w jego miejsce pojawił się Jamal Musiala.
Bayer zdołał odpowiedzieć trafieniem Patrika Schicka w 55. minucie. Ostatecznie mecz na BayArena zakończył się wynikiem 5:1 dla przyjezdnych.
młan, PiłkaNożna.pl