Sensacyjny zwrot akcji! Real Madryt może zdecydować się na sprzedaż swojej gwiazdy
Real Madryt w trwającym letnim oknie transferowym dokonał czterech transferów. W kontekście potencjalnej sprzedaży najwięcej mówiło i pisało się natomiast o Rodrygo. Jak się jednak okazuje, doszło do niespodziewanego zwrotu akcji, który może spowodować, że Królewscy zdecydują się spieniężyć inną swoją gwiazdę i niekwestionowanego lidera ofensywy ostatnich lat.
Dean Huijsen, Trent Alexander-Arnold, Franco Mastantuono i Alvaro Carreras – to czterej piłkarze sprowadzeni przez Real Madryt tego lata. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy na tych nazwiskach wzmocnienia Królewskich się zakończą, ponieważ hiszpańskie media nie są co do tego zgodne. Niemal pewne jest jednak to, że dojdzie do jednej znaczącej sprzedaży.
Do tej pory wydawało się, że padnie na Rodrygo Goesa, który nie jest zadowolony ze swojej aktualnej sytuacji w drużynie i spadku w hierarchii. Było tak jeszcze za kadencji Carlo Ancelottiego, a nic nie poprawiło się w tej kwestii po objęciu drużyny przez Xabiego Alonso.
Tymczasem na Santiago Bernabeu może dojść do absolutnie nieoczekiwanego zwrotu wydarzeń. Hiszpański portal okdiario.com poinformował bowiem, że Vinicius Junior wstrzymał negocjacje z Realem w sprawie przedłużenia kontraktu, co w konsekwencji może doprowadzić do tego, że Los Blancos otworzą się na jego sprzedaż.
Zaskakująca decyzja Brazylijczyka o zamrożeniu rozmów dotyczących nowej umowy całkowicie odwróciła obecną sytuację. Źródło podkreśla, że jeśli 25-latek nie zmieni zdania w tej sprawie, Real może zdecydować się na jego sprzedaż w przypadku pojawienia się satysfakcjonującej oferty.
Głównym powodem takiego nastawienia madrytczyków jest fakt, że aktualny kontrakt Viniego obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku. W związku z tym nie chcą oni doprowadzić do tego, że za rok zawodnikowi pozostanie tylko 12 miesięcy umowy i zaistnieje ryzyko utraty go bez kwoty odstępnego.
Portal okdiario.com zaznacza jednocześnie, że Królewscy w żadnym wypadku nie pozbędą się zarówno Viniciusa, jak i Rodrygo. Coś takiego na pewno nie będzie miało miejsca. Albo odejdzie jeden z nich, albo obaj zostaną, czego również nie można wykluczyć.
Vinicius Junior występuje w Realu Madryt nieprzerwanie od 2018 roku. W poprzednim sezonie rozegrał 58 meczów na wszystkich frontach. Strzelił w nich 22 gole i zanotował 19 asyst. Portal Transfermarkt wycenia go obecnie na 170 milionów euro. (JG)
Ligi w Europie La Liga
Girona wygrała z Realem Soceidad 2:1. Decydującą bramkę zdobył Viktor Tsygankov zaskakującym uderzeniem z pierwszej piłki po dryblingu Alexa Moreno.
![Efektowna akcja dała zwycięstwo Gironie [WIDEO]](https://pilkanozna.pl/content/uploads/2025/12/Tsygankov-z-Sociedad.png)
Ligi w Europie La Liga
Real Madryt zamierza przechwycić jeden z celów transferowych londyńskiego Arsenalu. To będzie głośny ruch!
Ligi w Europie La Liga
W bieżącym sezonie z rozwoju swojej kariery nie może być zadowolony Gonzalo Garcia. Jego sytuacje mogą wykorzystać kluby z jedenej z topowych europejskich lig.
Ligi w Europie La Liga
Ciekawa wypowiedź trenera Hansiego Flicka! Szkoleniowiec FC Barcelony mówił o sprawie dotyczącej Roberta Lewandowskiego.
Ligi w Europie La Liga
Marc-Andre ter Stegen może być coraz bliżej odejścia z Barcelony, bo Hansi Flick jasno wskazał nowego numer jeden w bramce Blaugrany.
Najnowsze
Real Madryt planuje zakup Francuza! Arsenal się wścieknie
La Liga
Wisła ma konkretny plan transferowy. Rodado dostanie nowego partnera do ataku
1 Liga
Manchester United gotowy na sprzedaż gwiazdy? Pada konkretna kwota
Premier League
![Cudowny strzał w Bundeslidze! Lepiej nie dało się tego zmieścić [WIDEO]](https://pilkanozna.pl/content/uploads/2025/12/result_download-2025-12-12T220155.367-768x512.jpg)
Cudowny strzał w Bundeslidze! Lepiej nie dało się tego zmieścić [WIDEO]
Bundesliga
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń