Gdyby ktoś powiedział nam, jak potoczy się spotkanie Radomiaka Radom z Pogonią Szczecin, nie uwierzylibyśmy.
NIEWYKORZYSTANE OKAZJE LUBIĄ SIĘ MŚCIĆ
Tym jakże wyświechtanym, ale niezwykle celnym piłkarskim porzekadłem opisać można szczególnie pierwszą połowę w wykonaniu „Portowców”. Jak można się spodziewać, aktywna była przede wszystkim lewa strona zespołu prowadzonego przez Roberta Kolendowicza, gdzie pierwsze skrzypce grał Kamil Grosicki. Słupek bramki strzeżonej przez Filipa Majchrowicza obił Paul Mukairu, dwie bardzo dobre sytuacje zmarnował Efthymis Koulouris, niezłą miał również Danijel Loncar. Konkretów jednak brakowało.
ZAMKNIJ
Radomiak próbował wykorzystywać piekielnie szybkich Capitę i VascoLopesa, aby napsuć krwi gościom. To właśnie ta dwójka odegrała kluczową rolę przy akcji bramkowej. Lopes świetnie utrzymał się przy piłce i podał do Bruno Jordao. Portugalczyk zagrał do Capity, który uderzył na bramkę. Po rykoszecie od Loncara piłka zatrzepotała w siatce.
Capita Capemba strzela jako pierwszy i Radomiak prowadzi z Pogonią!
Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczął Radomiak. W 48. minucie Jordao dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Jeremy’egoBlasco, który pokonał ValentinaCojocaru.
Perfekcyjne dośrodkowanie z rożnego! Jeremy Blasco z debiutanckim golem dla Radomiaka!
Osiem minut później do głosu doszła Pogoń. Grosicki zacentrował na głowę Koulourisa. Grek zgubił kryjącego go Stevena Kingue i zdobył bramkę kontaktową.
Duet Grosicki&Koulouris wciąż w formie! Pogoń z pierwszym golem w sezonie!
W 59. minucie popis swoich umiejętności dał Jan Grzesik. I to taki, że można było zastanawiać się, czy w dowodzie nie ma przypadkiem wpisane Joao. Kapitalne uderzenie kapitana Radomiaka z ostrego konta zaskoczyło golkipera szczecinian.
JAN GRZESIK! Rykoszet odrobinę pomógł, ale trzecie dziś trafienie Radomiaka i tak robi wrażenie!
Pogoń walczyła, aby ponownie złapać kontakt. W 72. minucie na listę strzelców znów wpisał się Koulouris, ale radość „Portowców” nie trwała jednak długo, albowiem po analizie VAR sędzia odgwizdał spalonego.
Tymczasem Radomiak się nie zatrzymywał. Piłkarze Joao Henriquesa mieli rozmach w ofensywie, co udokumentowali po raz czwarty w 82. minucie, gdy Maurides wykorzystał dośrodkowanie Zie Ouattary. Brazylijski napastnik wrócił do Radomia po dwóch i pół roku.
Koncert Radomiaka trwa w najlepsze! Czwarty gol, tym razem do siatki trafia Maurides!
Kiedy wydawało nam się, że radomianie nie będą już forsowali tempa, sprawy w swoje nogi wziął po raz kolejny Grzesik, który ustalił wynik spotkania na 5:1 po dograniu Rafała Wolskiego.
Grzesik po raz drugi! Idealne podsumowanie efektownego meczu w wykonaniu Radomiaka! 5:1 z Pogonią!
Tragiczna formaw Ekstraklasie Lecha Jagiellonii czy Pogoni przed europejskimi pucharami…oby było lepiej w el LM LE i LKE.