Selekcjoner, który wszystko wygrywa
Kto jest faworytem „polskiej” grupy w Lidze Narodów? Patrząc na wyniki wszystkich drużyn z ostatnich 24 miesięcy odpowiedź nasuwa się sama – reprezentacja Włoch.
Italia jest rozpędzona, przez ostatnie dwa lata wygrywała mecz za meczem i nic nie wskazuje na to, że dzisiaj Edin Dżeko i spółka wyhamują maszynę zaprojektowaną przez Roberto Manciniego. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę niedawne spotkania pomiędzy tymi zespołami. Włosi pokonali Bośniaków zarówno u siebie (2:1) jak i na wyjeździe (3:0).
Mancini początek w reprezentacji Włoch miał niemrawy. Porażka z Francją, później remisy z Polską i Holandią, porażka z Portugalią, remis z Ukrainą – te wyniki pokazywały, że selekcjoner Italii będzie musiał poprawić sporo trybików w swojej drużynie, aby sprostać oczekiwaniom.
No i naprawił. 10 września miną dokładnie dwa lata od ostatniej porażki Włochów na boisku. Od tamtej pory bilans wygląda imponująco: czternaście spotkań, dwanaście zwycięstw i dwa remisy. Grubo.
Dzisiaj rywalem Włochów będą Bośniacy. Italia jest rozpędzona i nic nie wskazuje na to, aby miała dzisiaj wyhamować. Drużyna była szykowana pod mistrzostwa Europy, ale te zostały przełożone o rok, dlatego Włosi będą mogli się „wyżyć” na Lidze Narodów. Pierwsza przeszkoda nie jest zbyt wymagająca.
A co w pozostałych spotkaniach, które zostaną rozegrane dzisiaj w ramach LN? W Dywizji B Norwegia podejmie u siebie Austrię, Rumunia zagra na swoim obiekcie z Irlandią Północną, Czesi jadą na Słowację, a do Szkocji przylatuje Izrael. W Dywizji C Litwa zmierzy się z Kazachstanem, a Białoruś z Albanią.
pgol, PilkaNozna.pl