Schalke wciąż na kursie spadkowym
Ósmy mecz z rzędu bez zwycięstwa na poziomie Bundesligi w wykonaniu Schalke stał się faktem. Tym razem drużyna z Gelsenkirchen padła ofiarą VfB Stuttgart.
W Gelsenkirchen ostatnimi czasy próżno szukać tego rodzaju obrazków. (fot. Reuters)
Powiedzieć, że nastroje w zespole Schalke są złe, to w gruncie rzeczy nic nie powiedzieć. Czarna seria graczy S04 trwa bowiem w najlepsze. Dodatkowo próżno szukać choćby światełka w tunelu odnośnie poprawy ich gry i sytuacji w tabeli. W ramach dwudziestej trzeciej kolejki niemieckiej ekstraklasy otrzymali oni kolejną już lekcję futbolu. W rolę nauczycieli wcielili się piłkarze VfB Stuttgart, którzy bez większych problemów odnieśli zwycięstwo w stosunku 1:3.
Ekipa z Mercedes Benz Arena objęła prowadzenie już w dziesiątej minucie, kiedy to niepilnowany w polu karnym Wataru Endo z bliskiej odległości skierował piłkę do bramki po wrzutce z rzutu rożnego. Kwadrans później Endo uczynił to samo w bliźniaczo podobnej sytuacji.
W trzydziestej czwartej minucie stuttgarczycy zakończyli strzelanie w pierwszej połowie po tym, jak Sasa Kalajdzić skierował futbolówkę między słupki uderzeniem głową. W drugiej odsłonie spotkania dołożyli jeszcze dwa dodatkowe gole. Schalke zdołało odpowiedzieć jedynie trafieniem honorowym, które w czterdziestej minucie zanotował Sead Kolasinac.
Póki co wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Schalke nie zachowa ligowego bytu. Dotychczas mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo, raptem dziewięć punktów i ostatnie miejsce w tabeli. Do bezpiecznej lokaty tracą co prawda relatywnie niewiele oczek (dziewięć), lecz przy takiej a nie innej grze, szczególnie w defensywie, trudno oczekiwać, że podopieczni Christiana Grossa będą w stanie utrzymać się.
jbro, PilkaNozna.pl