Scenariusze na końcówkę eliminacji Polaków
Reprezentacja Polski ma do rozegrania jeszcze dwa spotkania w fazie grupowej eliminacji mistrzostw świata. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada udział biało-czerwonych w marcowych barażach. A jakie są jeszcze inne rozwiązania na najbliższe dni?
Najbardziej optymistyczny wariant to pierwsze miejsce w grupie, które wciąż jest możliwe, ale tylko w teorii. Anglicy musieliby jednak zdobyć maksymalnie trzy punkty w starciach z Albanią i San Marino, a w dodatku musielibyśmy odrobić do nich cztery gole, ponieważ ich bilans wynosi +21, a nasz +17. W eliminacjach MŚ pod uwagę brane są właśnie gole przy tej samej liczbie punktów, więc bezpośrednie starcia odchodzą na bok.
Najbardziej realny wariant to wspomniane wcześniej drugie miejsce i zagwarantowany udział w barażach. Polacy potrzebują sześciu punktów, aby nie oglądać się na Albanię i Węgry (w teorii mogą jeszcze nas wyprzedzić, choć tracą do nas aż sześć punktów, ale matematycznie wciąż mają szansę). Prawdopodobnie jednak biało-czerwoni nawet przy zdobyciu trzech oczek w dwóch najbliższych spotkaniach zagwarantują sobie drugie miejsce, bo trudno oczekiwać, aby Albańczycy pokonali Anglię na Wembley.
Drugie miejsce może zostać zagwarantowane już dzisiaj: wystarczy, że pokonamy Andorę, a Anglia ogra Albanię – wtedy Albańczycy stracą już nawet matematyczne szanse na wicemistrzostwo w naszej grupie.
Najczarniejszy scenariusz to spadek z drugiego miejsca. Jest on mało prawdopodobny, ponieważ aby tak się stało Albańczycy muszą zdobyć o trzy punkty więcej od nas, czyli jeśli my zero, to oni trzy, jeśli my jeden, to oni cztery, jeśli my trzy, to oni sześć. Różnica bramkowa jest na tyle bezpieczna, że odrobienie dwóch oczek nic Albańczykom nie da, ponieważ bilans goli mają zdecydowanie gorszy.
pgol, PilkaNozna.pl