Sa Pinto: Wisła była lepsza pod każdym względem
Tym razem Ricardo Sa Pinto nie mógł szukać wymówek. Prowadzona przez niego Legia Warszawa była zdecydowanie gorsza od Wisły Kraków i zasłużenia została rozbita aż (0:4). – Wisła była lepsza pod każdym względem – powiedział Portugalczyk podczas pomeczowej konferencji prasowej.
Ricardo Sa Pinto ma o czym myśleć (fot. Cezary Musiał)
Legia od początku miała problemy z bardzo dobrze dysponowanym rywalem. „Biała Gwiazda” potrafiła z kolei wykorzystać błędy gości i jeszcze przed przerwą zapewniła sobie dobry kapitał. – Mieliśmy szanse na wyrównanie po stracie po pierwszej bramki. Jeżeli grasz źle, a my tak graliśmy, nie da się nic zrobić – kontynuował trener.
– W drugiej połowie chcieliśmy odwrócić losy tego spotkania. Staraliśmy się grać lepiej i zdobyć bramkę. Jeden gol mógłby nam pomóc ale to Wisła zdobyła kolejne dwie bramki i zamknęła tym samym mecz – dodał Sa Pinto.
Szkoleniowiec „Wojskowych” wie, że nie będzie czasu na rozpamiętywanie porażki przy Reymonta, ponieważ jego drużynę czeka niedługo kolejny ważny mecz, tym razem z Jagiellonią Białystok. – Jeśli nie wykorzystujesz swoich okazji nie możesz wygrać meczu. W pierwszej połowie mogliśmy wrócić jeszcze do gry, nie był to jednak nasz dzień. Musimy przeanalizować to dokładnie aby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się stało. Przed nami krótki odpoczynek i zaczynamy przygotowania do spotkania z Jagiellonią – stwierdził.
Tak wysoka porażka jak w Krakowie, na pewno mocno nadwątliła pozycję Ricardo Sa Pinto przy Łazienkowskiej. Czy to jednak może doprowadzić do jego zwolnienia?
– Nie jestem prezesem klubu. Decyzja odnośnie mojego zwolnienia należy do niego. Rozumiem opinię, że gramy słabo i muszę ją uszanować. Do końca sezonu wciąż pozostało 10 meczów a my jesteśmy na drugim miejscu w tabeli. Dziś Wisła była zespołem lepszym. Przegraliśmy z naprawdę dobrym zespołem. Musimy kontynuować ciężką pracę. Oczekuję reakcji na tą porażkę, ponieważ już w środę gramy kolejny trudny mecz. Chcemy zrekompensować naszym kibicom dzisiejsze niepowodzenie – dodał na koniec Portugalczyk.
Legia faktycznie nadal jest druga w tabeli, ale jest strata do prowadzącej Lechii Gdańsk wzrosła już do pięciu punktów.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Legia.com