Rozłam w szatni Barcelony
Atmosfera w szatni FC Barcelony zrobiła się gęsta po odpadnięciu z PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a zwłaszcza na skutek pomeczowych wypowiedzi piłkarzy.
Barcelona przegrała 1:4 z PSG w rewanżu i odpadła w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Kluczowym momentem spotkania była 29. minuta, kiedy to przy stanie 1:0 dla Blaugrany (4:2 w dwumeczu), Ronald Araujo wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Gra w osłabieniu pod nieobecność lidera bloku obronnego sprawiła, że w godzinę Katalończycy stracili aż cztery bramki i pożegnali się z marzeniami o podboju Champions League.
– „Jestem rozczarowany, bardzo rozczarowany. To było w naszych rękach, a my podarowaliśmy to PSG. Podarowaliśmy im to najłatwiejszym sposobem. Ciężko to przyznać… Ale w tak krytycznych momentach musisz być pewny, czy idziesz po piłkę. Nie wiem, czy dotknąłem piłki czy nie… Wolę pozwolić na gola albo nawet pozwolić na pojedyncze starcie. Nie wiem, czy dosięgnąłem piłki czy nie, ale daj bramkarzowi szansę na jej zatrzymanie, albo nawet pozwól im na gol” – komentował po meczu Ilkay Gundogan, wprost krytykując zachowanie swojego kolegi z drużyny.
Araujo nie pozostał mu dłużny. – „Wolę zachować dla siebie to, co myślę o słowach Gundogana. Mam zasady i wartości, których należy przestrzegać” – odpowiedział na medialne zaczepki Niemca.
Przed Xavim trudne zadanie – zjednoczyć szatnię przed El Clasico. Barcelona zmierzy się z Realem już w najbliższą niedzielę 21 kwietnia.
jbro, PilkaNozna.pl