Remisem
0:0 zakończyło się niedzielne spotkanie 17. kolejki ligi
rosyjskiej, w którym FK Rostów przed własną publicznością
zmierzył się z Amkarem Perm.
Foto: Łukasz Skwiot
W
niedzielne popołudnie w Rostowie gole nie padły, choć obie drużyny
podczas drugiej połowy miału ku temu znakomite okazje. W 80.
minucie gry rzutu karnego nie wykorzystali gospodarze: do piłki
podszedł islandzki defensor Sverrir Ingi Ingason, ale bramkarz Artur
Nigmatullin nogami wybronił jego uderzenie.
Już
w doliczonym czasie gry arbiter podyktował kolejną jedenastkę,
choć tym razem dla zespołu przyjezdnych. Przed szansą na zdobycie
decydującej bramki stanął Mikhail Sivakov – po strzale
białoruskiego pomocnika Amkaru piłka odbiła się jednak od słupka!
W
obu drużynach wystąpili Polacy. Obrońca Maciej Wilusz tradycyjnie
już rozegrał całe spotkanie w zespole Rostowa. Natomiast grający
w Amkarze Perm Janusz Gol został zmieniony w doliczonym czasie.
FK
Rostów zajmuje w tej chwili 11. miejsce w tabeli ligi rosyjskiej,
zaś Amkar jest tuż za plecami niedzielnego rywala. Liderem
rozgrywek jest aktualnie Lokomotiw Moskwa.
Transfer reprezentanta Polski na ostatniej prostej! Dziś ostateczne rozmowy
Działacze Galatasaray SK dopinają ostatnie szczegóły transferu Przemysława Frankowskiego. Jeszcze dziś reprezentant Polski może zostać oficjalnie graczem Stade Rennais.