Rosja chce zmazać plamę sprzed 5 lat
Reprezentacja Rosji pięć lat temu była jednym z największych rozczarowań Euro 2016. Sborna zajęła ostatnie miejsce w grupie, zdobywając zaledwie jeden punkt. Teraz taki wynik nie ma prawa się powtórzyć.
Ostatnie miejsce w grupie oznaczałoby gigantyczną kompromitację Stanisława Czerczesowa i jego drużyny. Mając bowiem w stawce takiego rywala jak Finlandia, nie można sobie pozwolić na tak słaby wynik.
Choć wyniki sparingów i sam styl (szczególnie w meczu z Polską) nie napawały optymizmem, to Rosja zawsze jest w gronie zespołów, które są poważnym kandydatem do gry w fazie pucharowej. Wydaje się, że rywalizacja z Belgią i Danią powinna być w miarę wyrównana, ale przy założeniu, że wychodzi 16 z 24 zespołów, nawet samo zwycięstwo z Finami może dać Rosjanom przepustkę do 1/8 finału.
Wydaje się, że na dzisiaj nie stać Rosjan na więcej niż na 1/8 finału. Jeśli bowiem wyjdą z trzeciego miejsca, wówczas trafią na zwycięzcę grupy E lub F, czyli na potentata ze światowej czołówki. Co prawda trzy lata temu na mundialu Rosjanie wyeliminowali Hiszpanię (potencjalny zwycięzca grupy E) w pierwszej rundzie fazy pucharowej, ale La Roja była kompletnie rozbita po zmianie selekcjonera w ostatniej chwili przed MŚ.
Dzisiaj pierwszym rywalem Sbornej będzie Belgia, czyli jeden z faworytów do złota. Czerwone Diabły będą musiały sobie radzić bez Kevina de Bruyne, co jest akurat świetną informacją dla Czerczesowa. Wyłączenie pomocnika Manchesteru City często jest po prostu niemożliwe. Zastąpić go będzie bardzo trudno, dlatego ciężar gry ofensywnej będą musieli wziąć na siebie inni.
Trudno oczekiwać tego od Edena Hazarda, który zmarnował kolejny sezon w Realu Madryt i częściej był w gabinetach lekarzy niż na murawie. Dzisiaj największą gwiazdą i liderem Belgii powinien być Romelu Lukaku – najlepszy piłkarz minionych rozgrywek Serie A. Jeśli będzie prezentował taką formę jak w Interze, to Roberto Martinez będzie spokojny o dobry wynik na turnieju. Powtórzenie wyniku z mistrzostw świata 2018 jest jak najbardziej realne.
Początek hitu grupy B o godzinie 21:00.
pgol, PilkaNozna.pl