Przejdź do treści
2024.08.14 Warszawa Pilka nozna Superpuchar UEFA 2024 Real Madryt - Atalanta Bergamo N/z Cezary Kulesza Zbigniew Boniek Foto Piotr Matusewicz / PressFocus

2024.08.14 Warsaw
Football UEFA Super Cup 2024 
Real Madryt - Atalanta Bergamo 
Cezary Kulesza Zbigniew Boniek 
Credit: Piotr Matusewicz / PressFocus

Publicystyka

ROMAN KOŁTOŃ: Boniek? Z afisza! [FELIETON]

Gala 105-lecia PZPN była imprezą, która już na zawsze będzie zapamiętana dzięki Henrykowi Kuli, wiceprezesowi PZPN do spraw organizacyjno-finansowych.

Roman Kołtoń

Gala nie była transmitowana przez żadną stację telewizyjną. Co już stanowi istne kuriozom, skoro głównym partnerem telewizyjnym PZPN jest TVP. Jak nie chciała TVP, to jak można było nie zadbać o innego partnera, jeśli chodzi o live TV? Gości było ponad 600. I każdy wyszedł obładowany gadżetami – między innymi pamiątkowym medalem z okazji mistrzostw świata w 1974 roku. Dla kolekcjonerów taka rzecz cenna, a dla zwykłych zjadaczy chleba, jak reporter ze Złotoryi, sympatyczna. Podobnie jak wydawnictwo „50 lat chwały – bohaterowie Mundialu 1974” autorstwa Rafała Byrskiego, Pawła Drażby, Jacka Janczewskiego i Emila Kopańskiego. Autorzy na nowo porozmawiali z bohaterami tego niezapomnianego turnieju i sporo ciekawych rzeczy wyciągnęli. 

Wróćmy jednak do hotelu DoubleTree by Hilton i na galę, w czasie której kilkakrotnie zatańczył zespół pieśni i tańca. Maryla Rodowicz byłaby idealna, wszak była bohaterką otwarcia tamtych finałów w Niemczech! Jednak dla Kuli była „za droga”. Przy wszystkich wydatkach – potężnych – akurat Rodowicz okazała się za droga! Może warto byłoby zaprosić jakąś współczesną wokalistkę, która porwałaby publiczność, ale gdzie tam. Lepiej zespół pieśni i tańca, którego nazwy nie mogę się doszukać nawet na oficjalnej stronie PZPN. 

 – Stać związek na to? – zapytał Dawid Dobrasz (meczyki.pl) wiceprezesa PZPN przed galą. Kula odparł: „Znacie budżet związku, to żadna tajemnica, będzie publikowany, to nam się w jakimś stopniu udało dzięki sponsorom, dzięki graniu reprezentacji podnieść budżet sponsorów blisko ponad 100 milionów złotych”.

Zbitka „blisko ponad” trochę zbija mnie z tropu, ale dajmy spokój – wywiad ad hoc, tuż przed imprezą. Kula kontynuował: „Naprawdę w życiu kosztuje, nie ma nic za darmo, czy pan pójdzie do sklepu, czy czegoś innego. Naprawdę warto dziękować (chodzi o drużynę z 1974 roku), a są takie czasy, że za darmo nic nie ma (pisownia zgodna z oryginałem wypowiedzi – przypis red.)”. Tak, znamy już dziś – przed publikacją – budżet PZPN za 2024 rok: 420 milionów złotych. W 2023 roku przychody wyniosły 395,4 milionów złotych.

Jednak słyszę, że „koszty realizacji zadań statutowych wzrosły o ponad 37 milionów, a koszty bieżącej działalności wzrosły o około 70 milionów”. „To jakieś horrendum” – mówi jeden z działaczy. Chętnie my, dziennikarze, w imieniu kibiców zapoznamy się z budżetem za 2024 rok w szczegółach, łącznie z kosztami „bieżącej działalności”, które tak skoczyły w 2023 roku.

Zostawmy na razie pieniądze, którymi teraz zarządza Kula. Przejdźmy do słów i obrazków. Na sali byli obecni poprzedni prezesi PZPN, Michał Listkiewicz, Grzegorz Lato i Zbigniew Boniek, żaden z nich nie został powitany przez aktualnego prezesa, Cezarego Kuleszę! Wymienienie poprzedników na stanowisku prezesa to powinność.

Nie wiem, kto przygotowywał szefa PZPN do wystąpienia, ale jednak delegację z UEFA i reprezentacje innych federacji narodowych również trzeba powitać osobiście. To absolutna podstawa, jeśli chodzi o gospodarza. A tego zabrakło. Listkiewicz, który mega lobbuje za Kuleszą, musi pilnie popracować nad publicznymi wystąpieniami obecnego szefa PZPN. W kontekście następnej kadencji, a także starań do Komitetu Wykonawczego UEFA, bo takie ambicje Kulesza też zdradza. 

Na Gali 105-lecia PZPN historię pokazano w pigułce. W kilkuminutowym filmiku, który był pieczołowicie przygotowywany – zapewne tygodniami. I na pewno podlegał weryfikacji „wszystkich świętych”, bo sprawa Antoniego Fijarczyka, skazanego za korupcję w futbolu sędziego, który znalazł się w klipie reklamującym Puchar Polski, odbiła się niedawno szerokim echem w mediach. „Wyciągniemy wnioski na przyszłość, aby takich błędów nie popełniać” – grzmiał w sierpniu 2023 roku nowy dyrektor komunikacji i mediów PZPN, Tomasz Kozłowski. To teraz zapewne czuwał, aby historię pokazać prawdziwą. A żeby była prawdziwa, to musiałby się tam znaleźć na kilka, kilkanaście sekund Boniek. Tymczasem Boniek został zdjęty z afisza! Bońka zero! Mecz Polska – Belgia 3:0! A skąd! Trzy gole to za długo? Hm, można było pokazać bramkę na 1:0, gdy jeden prezes PZPN kapitalnie zagrywa do drugiego prezesa PZPN, a ten bum „pod ladę”. Jedna z najbardziej efektownych i najważniejszych golead w historii polskiej piłki? 5:1 z Peru! Choćby obrazek, jak Boniek wymienia piłkę z Andrzejem Buncolem. To była najpiękniejsza akcja całego mundialu, jej finalizacja była bajkowa – Boniek piętą do Buncola, a Buncol pod poprzeczkę. I padli sobie w ramiona. A może gol Diabła? Andrzeja Szarmacha wolej na 1:1 z Francją w meczu o trzecie miejsce! Asysta Zbyszka, Szarmach kropnął tak, że słupek się zatrząsł, a piłka zatrzepotała w siatce. Na gali 105-lecia jedyny obrazek z Hiszpanii z 1982 roku to taca z medalami oddana w ręce Władysława Żmudy. Brak Bońka? „Niedopatrzenie” – tłumaczy Kozłowski. No zna się chłop na robocie. I pilnie jej dogląda. A Boniek? Z afisza! 

P.S. Prezes Kulesza we wtorek – w dniu ukazania się tego numeru mojego ulubionego tygodnika – pojedzie do Jachranki, aby spotkać się z klubami Ekstraklasy. I w końcu zapowie realizację obietnicy wyborczej z 2021 roku – zniesienie przepisu o młodzieżowcu. I może nawet zapowie wprowadzenie centralnego VAR, który Ekstraklasa tak czy inaczej zrealizuje. A może nawet obieca, że będzie partycypował w kosztach. Łaski zresztą nie robi, bo PZPN rocznie zarabia – jako udziałowiec spółki Ekstraklasa – 10 milionów złotych. I to PZPN ma gigantyczny problem z sędziowaniem. I jeśli chodzi o technologię, i jeśli chodzi o ludzi… Z afisza łatwo kogoś ściągnąć, ale już skutecznie zarządzać to inna sprawa… 

guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Armand
Armand
10 grudnia, 2024 18:40

Brawo RoKo, trzeba mówić wprost o tym knajactwie.

Zbyszek
Zbyszek
10 grudnia, 2024 23:52

Polska pilka to jest bardzo często towarzystwo wzajemnej adoracji czyli jest super więc o co ci chodzi ? Tylko potem jesteśmy tłem na ME i na MŚ albo nas nie bedzie jak tak dalej będzie grała rep. Polski pod wodzą Probierza. Brak polskich zespołów w LM i w LE to nie tylko brak pieniędzy ale źle zarządzanie klubami. Słabe szkolenie młodych Polaków i bardzo szybka ich sprzedaż.

Ostatnio edytowany 1 miesiąc temu przez Zbyszek
Adam
Adam
18 grudnia, 2024 20:49

0

Adam
Adam
18 grudnia, 2024 20:52

Kula to biedny chlopak z Woli kolo Pszczyny
Na nad gornika zdawal 5 razy.Blagal pierwszego secretariat PZPR o mieszkanie w blokach przy kopalni
To taki Nikodem Dyzma polskiej pilki.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 2/2025

Nr 2/2025