Przejdź do treści
Real startował i kończył ostro, ale na BVB nie wystarczyło pary! Borussia w finale!!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Real startował i kończył ostro, ale na BVB nie wystarczyło pary! Borussia w finale!!

Kibice Realu przed rewanżem z Borussią Dortmund wciąż wierzyli w awans, a piłkarze Królewskich zapowiadali walkę o odrobienie strat. O mały włos Real nie powstał z kolan, jednak na strzelenie gola na 3:0 zabrakło już miejscowym czasu. Borussia z trzema Polakami w składzie zagra w wielkim finale tych elitarnych rozgrywek!



Przed startem tej edycji Ligi Mistrzów nikt chyba nie spodziewał się, że prowadzona przez Juergena Kloppa Borussia Dortmund będzie w stanie dokonać rzeczy tak wielkiej, tak znakomitej! W poprzednim sezonie BVB prezentowała się bowiem wyśmienicie tylko we własnym, niemieckim sosie, odstając jednocześnie na scenie europejskiej. W tym roku wprawdzie mistrzostwa Niemiec wywalczyć się nie udało (halo, czy prawdopodobne wicemistrzostwo jest miernym wynikiem?!), ale w Lidze Mistrzów Borussia prezentuje się wybornie! Chłopcy z Signal Iduna Park przegrali dzisiaj dopiero pierwszy mecz w sezonie 2012-13 w Lidze Mistrzów, choć przyszło im się mierzyć aż czterokrotnie(!) z Realem Madryt, a do tego z takimi zespołami, jak Manchester City, Ajax czy Szachtar Donieck… Borussia w wielkim finale? Jak najbardziej zasłużenie! Tej drużynie, tym zawodnikom zwieńczenie sezonu na Wembley należy się jak nikomu innemu!

Przed wtorkowym meczem zastanawialiśmy się, w jakim składzie wybiegnie na Santiago Bernabeu Borussia. Od dobrych kilku dni słychać bowiem było, że Łukasz Piszczek, Ilkay Guendogan oraz Mario Goetze zmagali się z mniejszymi bądź większymi urazami. Ostatecznie na murawie od pierwszej minuty pojawili się wszyscy trzej. 15.minut później na boisku nie było już jednak Goetze: młody Niemiec naderwał mięsień uda i musiał zostać zmieniony.

Real początek miał niemal zabójczy. W pierwszych 15.minutach BVB nie istniała, a Real stworzył sobie trzy stuprocentowe okazje do zdobycia gola. Cuda wyczyniał jednak Roman Weidenfeller, a nieporadnością razili Oezil oraz Higuain. Później coraz lepiej prezentowała się Borussia, dłużej utrzymywała się przy piłce i wyprowadzała bardzo groźne kontrataki. Sam Lewandowski mógł strzelić dwa gole, ale raz fatalnie spudłował, a raz piłka uderzyła w poprzeczkę. W końcówce zrobiło się nerwowo, gdy gola na 1:0 zdobył Benzema, a później swojego dorzucił także Ramos. Na więcej Realu już nie było stać. Real wyleciał z Ligi Mistrzów i kto wie, czy właśnie nie zakończyła się madrycka przygoda Jose Mourinho.

Borussia w wielkim finale zmierzy się z kimś z pary FC Barcelona – FC Bayern Monachium. Po pierwszym meczu w Niemczech wydaje się, że będą to Bawarczycy, którzy na Allianz Arena wygrali aż 4:0. Barcelona będzie musiała więc w środę wspiąć się na absolutny szczyt piłkarskiej maestrii, aby wyeliminować FCB. Ten mecz już w środę o godzinie 20:45.

Teraz kibice Borussii mogą oddać się w pełni świętowaniu. Piękny, dortmundzki sen trwa, a nam aż serce rośnie, że głównymi aktorami w tym spektaklu jest trójka reprezentantów Polski! Z niecierpliwością czekamy na wielki finał, który odbędzie się na Wembley 25 maja.

Paweł Kapusta
Piłka Nożna
Obserwuj autora na Twitterze!

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024