Real Madryt tylko zremisował z Las Palmas
Do sporej niespodzianki doszło w ostatnim sobotnim meczu 6. kolejki Primera Division. Real Madryt zaledwie podzielił się w delegacji punktami z Las Palmas (2:2). Taki wynik oznacza, że Królewscy roztrwonili już prawie całą przewagę nad najgroźniejszymi rywalami w wyścigu po mistrzostwo kraju.
KOMPLET WYNIKÓW I AKTUALNA TABELA PRIMERA DIVISION – KLIKNIJ!
Przed pierwszym gwizdkiem raczej nikt nie miał zbyt dużych wątpliwości odnośnie tego, kto na końcu będzie się cieszył z wywalczenia trzech punktów. Murowanym faworytem do odniesienia zwycięstwa byli oczywiście piłkarze z Madrytu, którzy w dotychczasowych grach wygrali cztery razy i jedno spotkanie zremisowali.
Przedmeczowych prognoz nie zmienił także fakt, że Las Palmas równie udanie rozpoczęło sezon i w pięciu wcześniejszych kolejkach zgromadziło na swoim koncie aż dziewięć punktów.
Jak się jednak okazało, podopieczni Zinedine’a Zidane’a wyszli na boisko z nastawieniem, że mecz wygra się bez względu na wszystko. Można było również odnieść wrażenie, że myślami byli oni już przy prestiżowym starciu z Borussią Dortmund w Champions League.
Kiedy jednak w 33. minucie wynik spotkania otworzył Marco Asensio, wydawało się, że wszystko zmierza w kierunku przewidzianego scenariusza.
Kilka minut później do remisu doprowadził
Tana i wynik remisowy utrzymywał się przez dłuższy czas. Przełom nastąpił dopiero w 67. minucie, kiedy to ponowne prowadzenie Królewskim dał
Karim Benzema.
Po trafieniu reprezentanta Francji, Real mógł poczuć się zbyt pewnie i dlatego stosunkowo szybko został skarcony. W 85. minucie gole dla Las Palmas strzelił bowiem
Sergio Ezequiel Araujo i jak się okazało, była to ostatnia bramka w tym meczu.
Królewscy po czterech kolejnych wygranych w lidze, teraz w drugim następnym spotkaniu wywalczyli zaledwie jeden punkt.
gar, PiłkaNożna.pl