Hit piętnastej kolejki Premier League intrygował z co najmniej dwóch powodów. Pierwszym była rzecz jasna rywalizacja sportowa – było nie było, jego uczestnicy są przedstawicielami Wielkiej Szóstki. Drugim zaś premierowa od rozwodu Jose Mourinho z Czerwonymi Diabłami wizyta Portugalczyka w roli szkoleniowca na Old Trafford. Czym zaowocował owy powrót?
Marcus Rashford już w szóstej minucie dał swojej drużynie prowadzenie. (fot. Reuters)
90+4′ – Koniec! Trzy punkty zostają na Old Trafford.
90+3′ – Uderzenie Alliego wybronione przez de Geę.
90+2′ – Dobre dośrodkowanie Eriksena z rzutu rożnego. Niestety dla Duńczyka, żaden z jego kolegów nie dopadł do piłki.
90′ – Arbiter dolicza 4 minuty.
88′ – Próba Ndombele z dystansu. De Gea nie dał się jednak zaskoczyć.
87′ – W ekipie gospodarzy Shaw zmienił Lingarda.
85′ – Ostatnia zmiana w zespole gości. Lo Celso zastępuje Sissoko.
83′ – Dobra akcja Tottenhamu. Eriksen znalazł w polu karnym Auriera, lecz ten uderzył prosto w de Geę.
80′ – Zmiana w obozie United. Greenwooda zastąpił Pereira.
79′ – Dośrodkowywał Son, lecz po zagraniu Koreańczyka piłka minęła całe pole karne.
77′ – Od kilku minut gra jest mocno rwana. Goście próbują akcji zaczepnych, lecz jak na razie ich starania idą na marne.
70′ – Druga zmiana w ekipie gości. Schodzi Winks, wchodzi Ndombele.
68′ – Kolejna świetna interwencja Gazzanigi. Strzału znów próbował James.
66′ – Niebezpieczna sytuacja na połowie Manchesteru United. Po szarży prawym sektorem Winks upadł na ziemię i potrzebował pomocy medycznej. Anglik wrócił jednak do gry.
64′ – Zmiana w drużynie gości. Lucasa Mourę zastąpił Christian Eriksen.
62′ – Obiecujące uderzenie Daniela Jamesa. Bramkarz Kogutów był na posterunku.
60′ – Próba wrzutki Vertonghena. Po zagraniu Belga piłka wypadła poza linię końcową.
55′ – Harry Winks dośrodkowywał z rzutu rożnego, lecz piłka zatrzymała się już na pierwszym z defensorów.
52′ – Spore zamieszanie w szesnastce United. Strzelał Son, lecz jego próba została zablokowana.
48′ – Pewnie wykorzystana jedenastka! Rashford zmylił Gazzanigę i uderzył w prawą część bramki.
47′ – Marcus Rashford pada w polu karnym, a sędzia nie ma wątpliwości – rzut karny dla gospodarzy.
46′ – Zaczynamy drugą część spotkania!
Przerwa – Wraz z zawitaniem Jose Mourinho do Tottenhamu Dele Alli odzyskał utracony blask. Dowód? Cztery trafienia w trzech kolejnych meczach.
45+3′ – Sędzia kończy pierwszą połowę. Po golach Rashforda oraz Alliego mamy remis.
45′ – Sędzia dolicza 3 minuty.
43′ – Rashford wpadł w Gazzanigę, po czym upadł na ziemię. Po interwencji lekarzy Anglik wrócił do gry.
39′ – Tottenham doprowadza do wyrównania! Dele Alli oszukał dwóch obrońców i uderzył obok bezradnego de Gei.
38′ – Dobre wejście McTominaya w pole karne. Defensorzy gości zażegnali jednak zagrożenie.
34′ – Kolejna obiecująca akcja gości… i kolejne nieudane dogranie Iworyjczyka.
32′ – Dobra wymiana podań w wykonaniu piłkarzy Tottenhamu. Dośrodkowanie Auriera kompletnie minęło się jednak z celem.
28′ – Uderzenie Lingarda. Piłka przeleciała daleko obok bramki.
27′ – Niezła interwencja Gazzanigi. Rzut rożny dla United.
25′ – Kolejny dobry strzał Rashforda! Wychowanek Czerwonych Diabłów próbował zaskoczyć Gazzanigę z dystansu, lecz po paradzie bramkarza piłka wylądowała na poprzeczce.
23′ – Dobra okazja Greenwooda. Młody Anglik świetnie znalazł się w polu karnym, lecz uderzył prosto w golkipera.
18′ – Groźne uderzenie Rashforda. Futbolówka minęła prawy słupek bramki.
17′ – Fred faulowany przed szesnastką Tottenhamu. United zyskuje rzut wolny.
13′ – Groźna sytuacja przy linii bocznej. Po wejściu wślizgiem Winksa James wylądował poza boiskiem. Walijczyk nie tylko zahaczył po drodze Mourinho, ale też uderzył plecami o murek okalający murawę.
12′ – Harry Kane próbował bezpośrednio z rzutu wolnego. Piłka poleciała jednak nad poprzeczką.
6′ – Gol dla United! Marcus Rashford wbiegł z piłką w pole karne i uderzył przy bliższym słupku. Gazzaniga nie zdołał zanotować skutecznej interwencji.
4′ – Pierwsze minuty zdecydowanie pod dyktando gospodarzy, którzy dłużej utrzymują się przy piłce. Na razie niewiele z tego jednak wynika.
1′ – Zaczynamy!
20:08 – Z kolei Jose Mourinho, pytany o swoją nieodległą przeszłość, odparł: – Będąc w United wygrywałem i się uczyłem. Okres po odejściu był dla mnie dobry. W mojej kwestii nie leży ocenianie United. […] Powrót na Old Trafford jest dla mnie zawitaniem do miejsca, gdzie byłem szczęśliwy. W gabinecie nadal mam kilka zdjęć z czasów pracy w United.
20:00 – – Nie pamiętam, na której pozycji w tabeli znajdowała się drużyna, kiedy zastąpiłem Mourinho, ale od tego czasu rozegraliśmy 50 spotkań i klub nie jest w miejscu, w którym powinien być, i w którym chcielibyśmy, aby się znajdował. Wiemy, że musimy się poprawić – mówił przed dzisiejszym meczem Ole Gunnar Solskjaer. – Ciężko pracujemy, by stać się lepszymi […].
19:41 – A na takie zestawienie zdecydował się Jose Mourinho:
19:40 – Znamy składy obu drużyn! Tak prezentuje się wyjściowa jedenastka Manchesteru United:
Jeszcze kilkanaście dni temu gospodarze dzisiejszego starcia mieli nad gośćmi dwa oczka przewagi. Marazm pierwszych oraz odrodzenie drugich sprawiły jednak, iż choć różnica punktowa nie uległa zmianie, obecnie to Koguty znajdują się w uprzywilejowanej pozycji. Czy najświeższe rezultaty obu ekip zwiastują jednostronne widowisko? Absolutnie nie.
O ile bowiem podopieczni Ole Gunnara Solskjaera prezentują się nadzwyczaj przeciętnie – czego najdobitniejszym dowodem najgorszy start sezonu ligowego od sezonu 1988/89 – o tyle Rashford i spółka zdają się mieć patent na potentatów. W pierwszej kolejce zdemolowali Chelsea, następnie pokonali Leicester, zremisowali z Arsenalem i Liverpoolem, a w ramach rozgrywek Pucharu Ligi ponownie odprawili z kwitkiem The Blues. Jeśli więc ktokolwiek ma przesłanki ku temu, by położyć kres dobrej passie Tottenhamu, jest to właśnie United.
Mimo to, faworytem potyczki są londyńczycy. Od momentu zatrudnienia Mourinho w zespół wstąpiła nowa energia, uwolniły się tłamszone dotąd pokłady siły. Dzięki nim Koguty wygrały trzy spotkania z rzędu, zdobywając przy okazji aż dziesięć bramek. Same również straciły niemało, bo sześć, lecz w obliczu nieobecności Anthony’ego Martiala, a więc głównego żądła w kadrze rywala, defensywa może liczyć na nieco spokojniejszy wieczór.
Wiele wskazuje na to, iż powrót „na stare śmieci” okaże się dla The Special One szczęśliwy. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się już niebawem – początek meczu o godzinie 20:30.
PiłkaNożna.pl