Raków oddaje piłkarza. Wypożyczenie do końca sezonu
Jakub Myszor do tej pory nie przebił się do pierwszego składu Rakowa Częstochowa. W związku z tym, Medaliki oddały go na wypożyczenie do końca sezonu.
Maciej Kanczak
Jakub Myszor do Rakowa Częstochowa przeniósł się zimą 2024 z Cracovii. Ofensywny pomocnik nie zdołał jednak wywalczyć sobie miejsca w pierwszym składzie Medalików. Wiosną rozegrał zaledwie trzy spotkania w PKO BP Ekstraklasie oraz jedno w Fortuna Pucharze Polski (bez goli i asyst).
W bieżącym sezonie, sytuacja 22-latka nie uległa zmianie. W barwach częstochowskiego klubu wystąpił tylko w jednym meczu (17 minut z Lechem Poznań). Nie będąc w planach Marka Papszuna, Myszor został oddany na wypożyczenie do Ruchu Chorzów do końca sezonu.
- – Wszyscy w rodzinie są zadowoleni, że trafiam do Chorzowa, bo kibicują Ruchowi, jeżdżą na mecze. Tata zaszczepił we mnie niebieską krew od małego, zabierając na Cichą. Zawsze w pierwszej kolejności podziwiałem kibiców, a dopiero potem skupiałem się na tym, co na boisku. Nie umiem już doczekać się debiutu na Stadionie Śląskim. Jestem w rytmie treningowym, fizycznie i piłkarsko czuję się bardzo dobrze. Nic, tylko pomagać drużynie na boisku – przyznał w rozmowie z oficjalną stroną internetową Niebieskich.
- – To kolejny z nowych zawodników, który doda naszej drużynie wartości motoryczne. Jest przygotowany do sezonu i tego, by od razu podjąć rywalizację. Cieszymy się, że w taki sposób zamykamy intensywne i trudne dla nas okienko, a Kubie życzymy powodzenia – dodał dyrektor sportowy Ruchu, Tomasz Foszmańczyk.
Tacy piłkarze ja Myszor czy Rakoczy muszą grać jak najwięcej. Pokazali w Cracovii że potrafią grać w piłkę na poziomie Ekstraklasy.