Michał Perchel – 5. 17-letni golkiper już w 8. minucie zanotował ważną interwencję po strzale Kluski. Nie mógł zrobić nic więcej przy bramce Krzysztofa Kotona, bowiem wcześniej musiał odbić głębokie dośrodkowanie z lewego skrzydła. Finalnie wykonał aż siedem skutecznych parad. Ostatnia miała miejsce w 110. minucie, gdy sparował groźną próbę Przemysława Szura.
ZAMKNIJ
Piotr Mroziński – 4. Zszedł z boiska w 54. minucie gry. Tuż przed zmianą wywołał niemały chaos w polu karnym rywali, gdy oddał bardzo mocny strzał z powietrza, ale finalnie piłkę zmierzającą do bramki odbił Poczobut.
Dawid Szymonowicz – 5. 29-latek został bohaterem gości. Jego bramka w 108. minucie dała Puszczy historyczny awans do półfinału tegorocznej edycji Pucharu Polski. Gol był dla wychowanka Stomilu Olsztyn idealną wisienką na torcie całego występu, bowiem w elemencie gry defensywnej również wyglądał bardzo pewnie.
Artur Cracium – 4. Dobrze krył Łukasza Zjawińskiego, który zupełnie nie mógł rozwinąć skrzydeł. Solidny występ środkowego obrońcy ekipy dowodzonej przez trenera Tomasza Tułacza.
Roman Yakuba – 5. Ukrainiec kilka razy był ostatnią instancją, która ratowała Puszczę przed utratą gola. Asystował także przy bramce na wagę zwycięstwa, gdy posłał wyśmienite dośrodkowanie na głowę Szymonowicza. Zdecydowanie zasłużył na pochwały.
Jani Atanasov – 4. Zagrywał sporo długich podań w pole karne rywali. Najczęściej nie były one jednak zdolne wywolaszać zamieszania w strukturach formacji obronnej stołecznej ekipy.
Jakub Serafin – 4. Na początku drugiej odsłony spotkania został zmieniony przez Zhukova. Udanie kontrolował tempo gry, ale czasami brakowało precyzji w jego dograniach do wyżej ustawionych partnerów z zespołu.
Mateusz Stępień – 4. Mocno walczył o każde posiadanie, nie raz na pograniczu faulu lub właśnie z przekroczeniem przepisów. Tak było chociażby w 33. minucie gry, kiedy został ukarany żółtą kartką za faul na Olszewskim. Opuścił murawę w 59. minucie.
Konrad Stępień – 4. W pierwszej połowie był aktywny, a w jednej z sytuacji zdołał nawet oddać nieźle zapowiadające się uderzenie, które finalnie zostało zblokowane przez blok obronny rywali.
Dawid Abramowicz – 4. Niejednokrotnie wdawał się w pojedynki szybkościowe z obrońcami Polonii. Znów posłał parę swoich charakterytycznych długich wrzutów z autu, które wywoływały niepokój w polu karnym oponentów.
German Barkovsky – 4,5. Jego bramkę można uznać za jedynie dostawienie nogi i dobicie futbolówki z najbliższej możliwej odległości, ale Białorusina należy docenić za odpowiednie ustawienie we właściwym czasie. Później znów trafił do siatki, ale gol został słusznie nieuznany.
Mateusz Cholewiak – 3,5. Mógł, a nawet powinien zostać bohaterem Puszczy. W ostatnich minutach doliczonego czasu gry do drugiej połowy nie wykorzystał jednak doskonałej sytuacji na zwycięskie trafienie.
Jakov Blagaic – 4. To właśnie jego naprawdę kapitalnego podania pomiędzy obrońców Czarnych Koszul nie wykorzystał Cholewiak. Odnotował kilka podań progresywnych i ogólnie na plus można ocenić jego wejście z ławki po zmianie stron.
Georgi Zhukov – 4,5. Od jego cudownego długiego podania rozpoczęła się akcja przy bramce wyrównującej rezultat meczu. Kazach wniósł sporo pozytywnego wpływu do ofensywnych poczynań klubu z Niepołomic.
Antoni Klimek – 4,5. Cichy bohater podopiecznych Tułacza. Gdyby nie jego dobra decyzja i udana kontrola piłki przed dograniem do Yakuby, mogłoby nie być decydującego trafienia na 2:1. Młody zawodnik znów pokazał, że bardzo dobrze radzi sobie w pojedynkach z rywalami, gdy jest w posiadaniu piłki.
Łukasz Sołowiej – bez oceny. Grał zbyt krótko, by go ocenić.
Feio odniósł się do swojej przyszłości. „Dzisiaj są rzeczy ważniejsze”
Goncalo Feio udzielił krótkiej wypowiedzi po tym, jak jego drużyna sięgnęła po trofeum Pucharu Polski. Portugalczyk przede wszystkimbył pytany o swoją przyszłość przy Łazienkowskiej.