Puchar Anglii: Awans Leicester City
Nie było niespodzianki w pierwszym sobotnim meczu IV rundy Pucharu Anglii. Leicester City pokonało w delegacji Brentford FC (1:0) po golu strzelonym już w czwartej minucie.
Piłkarze Leicester City w kolejnej rundzie Pucharu Anglii (fot. Reuters)
Więcej szans na zwycięstwo dawano przed pierwszym gwizdkiem gościom. Leicester City to w końcu czołowa drużyna Premier League, która ustępuje w tabeli jedynie gigantom z Liverpoolu i Manchesteru. Problem w tym, że piłkarze Brendana Rodgersa złapali ostatnio lekką zadyszkę i nic dziwnego, że kibice Brentford mogli po cichu liczyć na to, że ich pupile sprawią sensację i wyrzucą wyżej notowanego rywala za burtę Pucharu Anglii.
Drużyna prowadzona przez Thomasa Franka znajduje się w przełomowym okresie swojej historii. Nie dość, że cały czas liczy się w wyścigu o awans do elity, to już niedługo przeprowadzi się nowy stadion. Nastroje na przedmieściach Londynu były więc bojowe i na Griffin Park można było spodziewać się sporych emocji.
Menedżerowie obu drużyn dokonali w swoich zespołach wielu roszad, ale nie miało to żadnego wpływu na jakość widowiska. Tak jak jednak można było się spodziewać, stroną przeważającą od początku byli goście. Ci potrzebowali zaledwie kilku chwil, by wyjść na czoło rywalizacji po trafieniu Kelechiego Iheanacho, który wykorzystał dogranie przed bramkę i nie pozostało mu nic innego jak dołożyć nogę i trafić do siatki.
Wydawało się, że Leicester pójdzie za ciosem, jednak gospodarze wcale nie zamierzali tanio sprzedawać skóry. Jeden gol zapasu faworyta sprawiał, że wynik cały czas był niewiadomą, a Brentford cały czas szukał swoich szans na dogonienie przeciwnika.
Im bliżej końca spotkania, tym piłkarze Brentford podejmowali coraz większe ryzyko, odkrywając się i stawiając wszystko na jedną kartę. W 83. minucie piłka wpadła ostatecznie do siatki po trafieniu Bryana Mbeumo, jednak gol nie został uznany z powody pozycji spalonej.
Brentford FC – Leicester City 0:1 (0:1)
0:1 – Iheanacho (4′)
gar, PiłkaNożna.pl