Sandecja z pierwszą wygraną w tym sezonie. Zespól z Małopolski na otwarcie 13. kolejki Fortuna 1. Ligi pokonał Chojniczankę Chojnice 2:1. Bardzo dobre spotkanie rozegrał
W pierwszych dziesięciu minutach spotkania optyczną przewagę na boisku mieli goście, którzy mieli kilka rzutów rożnych. Jednakże piłkarze Chojniczanki nie potrafili z nich stworzyć zagrożenia, a w kolejnych fragmentach pierwszej połowy do głosu doszli zawodnicy gospodarzy. W 9. minucie prowadzenie Sandecji mógł dać Damian Chmiel, ale strzał pomocnika drużyny z Małopolski został zablokowany.
To jednak tylko zachęciło gospodarzy do częstszych ataków i gry na połowie rywala. W 12. minucie kolejną sytuację na gola z prawego skrzydła miał Chmiel, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Mateusz Kuchta. Później z kolei obserwowaliśmy sporo dośrodkowań w pole karne obu drużyn, ale obrońcy Sandecji i Chojniczanki byli czujni i nie dali się zaskoczyć. Więcej z gry mieli gospodarze, którzy przejęli inicjatywę w tym meczu, ale nie potrafili sforsować dobrze zorganizowanej defensywy zespołu z Pomorza.
W pierwszej części gry jeszcze jedną okazję miał Chmiel, ale pomocnik Sandecji źle zabrał się do strzału i uderzył wysoko nad bramką. Do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis, a kwestia zwycięstwa w tym spotkaniu pozostawała otwarta. Lepsze wrażenie sprawiała Sandecja, ale z kolei chojniczanie byli lepiej zorganizowaną drużyną.
Świetnie z kolei w drugą połowę weszli goście. W 52. minucie Robert Janicki świetnie uruchomił prostopadłym podaniem Kamila Mazka, a ten wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i dał Chojniczance prowadzenie. Od razu po stracie gola zawodnicy Sandecji ruszyli do odrabiania strat, ale w ich grze brakowało szybkości, nieco dokładności, a przede wszystkim brakowało gracza, który potrafiłby odnaleźć się z piłką pod bramką rywala.
To zmieniło się jednak w 68. minucie gry. Wtedy to bardzo aktywny w pierwszej połowie Chmiel odnalazł się w polu karnym i płaskim strzałem w lewy dolny róg bramki doprowadził do remisu. Wyrównanie dodało Sandecji wiatru w żagle, gdyż cztery minuty później Chmiel zagrał świetnie prostopadle do Macieja Masa, a ten wykorzystał swoją sytuację i wyprowadził na prowadzenie.
Po golu na 2:1 Sandecja starała się kontrolować grę i poszukać się trzeciego gola, ale defensywa Chojniczanki była czujna i powstrzymywała zapędy gospodarzy. Z kolei goście walczyli o doprowadzenie do wyrównania. To się jednak nie udało, dzięki czemu Sandecja odniosła pierwszą wygraną w tym sezonie. Świetny mecz zagrał Chmiel, a piłkarze Sandecji sprawili świetny prezent urodzinowy swojemu trenerowi Stanislawowi Vardze, który jutro obchodzi 50. urodziny.
kczu/PiłkaNożna.pl