Potwierdziły się doniesienia ws. dyrektora sportowego Motoru. „Jest w klubie do końca rundy”
Od dłuższego czasu krążyły plotki o słabnącej pozycji w Motorze Lublin Pawła Golańskiego. Teraz potwierdził je sam właściciel klubu, Zbigniew Jakubas.
Maciej Kanczak
W poprzednim sezonie, powracający do Ekstraklasy Motor Lublin był absolutną rewelacją rozgrywek, zajmując na ich koniec, najwyższe miejsce w dziejach, a więc ósme. W bieżących rozgrywkach, podopieczni Mateusza Stolarskiego spisują się zdecydowanie gorzej. Po 13. kolejkach zajmują 14. miejsce, mając zaledwie cztery „oczka” przewagi nad strefą spadkową.
Słaba postawa sprawiła, że od dawna na włosku wisi posada trenera Stolarskiego. Również najwyższych notowań u właściciela Zbigniewa Jakubasa nie ma dyrektor sportowy, Paweł Golański, który latem nie był w stanie ściągnąć do Lublina klasowych piłkarzy. Niedawno pojawiła się informacja, że były reprezentant Polski dostał już zresztą wypowiedzenie. Te informacje, w programie „Ekstraklasa po godzinach” na antenie Canal +, potwierdził teraz sam Jakubas.
- – Jest to faktem, że z panem Pawłem Golańskim nie będziemy już kontynuować współpracy. Jest jeszcze w klubie do końca rundy – zakomunikował. Dodał również: – Mam do Pawła duży szacunek. Oczekuję jednak, że dyrektor sportowy będzie musiał mieszkać w Lublinie z całą rodziną i być na wszystkich treningach, ustawić dobrze dział skautingu. Mamy również akademię, z której działalności nie jestem zadowolony i to chcę powierzyć nowemu dyrektorowi sportowemu.
Polska Ekstraklasa
Wszystkie pensje, które nie były wcześniej zapłacone, zostały uregulowane. Klub z Gdańska nie zalega już swoim pracownikom pieniędzy.
Polska Ekstraklasa
Młody Chorwat wzbudza zainteresowanie na rynku. Interesują się nim takie kluby, jak Raków Częstochowa czy Bayern Monachium.
Polska Ekstraklasa
Pomocnik GKS-u Katowice jest kontuzjowany. Klub z Ekstraklasy opublikował komunikat w sprawie 21-latka.
Polska Ekstraklasa
W sobotę, 8 listopada, Motor zremisował u siebie 1:1 z Wisłą Płock. Klub z Lublina skierował pismo do Kolegium Sędziów PZPN w sprawie wydarzeń ze wspomnianego meczu 15. kolejki Ekstraklasy.
Polska Ekstraklasa
Problemy Legii Warszawa zdają się nie mieć końca. Do końca rundy jesiennej Wojskowi nie będą mogli korzystać z kluczowego piłkarza.
Beda brac Nikoliciusa. Tak step by step.Krok po kroku.