Portugalska legenda zapowiada emeryturę. „To kwestia dwóch lat”
Cristiano Ronaldo walnie przyczynił się do efektownego zwycięstwa nad Polską 5:1, strzelając dwa gole. Po meczu, w rozmowie z rodzimymi mediami, podkreślił, że do końca jego bogatej kariery jest bliżej niż dalej.
To był magiczny wieczór Cristiano Ronaldo na Estadio do Dragao. Portugalia, mimo początkowych problemów wygrała 5:1, a CR7 strzelił dwa gole. – Wiedzieliśmy, że musimy zagrać bardziej agresywnie. Ważny był jednak szczegół, aby nie dyskutować już z sędzią i w drugiej połowie nie dostawać kartek. Musieliśmy wyjść silniejsi na drugą połowę, z nożem w zębach – przyznał gracz Al-Nassr.
ZAMKNIJ
W drugiej odsłonie, CR7 strzelił dwa gole. Najpierw pokonał Marcina Bułkę strzałem z rzutu karnego, a później popisał się cudownymi nożycami. Wykonał zatem kolejny krok do granicy 1000 goli, ale podkreślił, że nie jest to jego głównym celem. – Nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Jest to oczywiście moim pragnieniem, ale nie myślę stale o tym – podkreślił.
Zapowiedział również, że zawieszenie przez niego butów na kołku jest już kwestią czasu. – Planuję już swoją emeryturę i stanie się to w ciągu najbliższego roku albo dwóch lat. Chodzi o cieszenie się piłką. Trzeba iść na trening i mieć motywację do gry, a gdy już tego nie poczuję, powiem, że to już dla mnie za mało. Mam zamiar grać dla reprezentacji do czterdziestki i cieszyć się tym, bo najbardziej lubię występować dla drużyny narodowej – zakomunikował.
W niedzielny wieczór Portugalia po rzutach karnych pokonała Hiszpanię w finale Ligi Narodów. Cristiano Ronaldo spędził na murawie 88 minut, mimo że od rozgrzewki zmagał się z urazem.
Finał godny mistrzów. Portugalia ponownie najlepsza w Lidze Narodów!
Wielki finał Ligi Narodów przyniósł kibicom prawdziwy piłkarski spektakl. Po zaciętym i wyrównanym meczu, zakończonym serią rzutów karnych, Portugalia pokonała Hiszpanię i sięgnęła po drugie trofeum w historii tych rozgrywek