Przejdź do treści
Portugalia lepsza od Czechów!

Ligi w Europie Liga Narodów

Portugalia lepsza od Czechów!

To był wieczór, w którym jedna drużyna grała w piłkę, a druga tylko na to patrzyła. Portugalia w Pradze dała Czechom solidną lekcję futbolu wygrywając aż 4:0. Jednym z najlepszych graczy był Diogo Dalot, który zakończył spotkanie z dubletem na koncie. Z kolei Cristiano Ronaldo zanotował asystę, ale nie wpisał się na listę strzelców. 


Pierwsza połowa spotkania toczyła się pod całkowite dyktando gości. Podopieczni trenera Fernando Santosa od początku spotkania prowadzili grę na połowie rywala, byli częściej przy piłce (63% – 37%), ale w przez pierwsze trzydzieści minut byli niedokładni i nieskuteczni pod bramką rywala. Swoje okazje marnowali m.in. Ruben Neves czy Ruben Dias, który trafił w boczną siatkę. Ponadto też w 13. minucie rywalizacji doszło do niezbyt dobrze wyglądającego zderzenia w powietrzu czeskiego bramkarza Tomasa Vaclika z Cristiano Ronaldo. Obaj byli jednak w stanie kontynuować grę. 

Portugalczycy jednak wciąż mieli przewagę na boisku, co mogli udowodnić w 22. minucie meczu. Jednak Ronaldo skiksował po dobrym dośrodkowaniu Bruno Fernandesa w polu karnym i uderzył piłkę wysoko nad bramką. Z kolei parę minut później grający pragmatycznie Czesi mogli niespodziewanie wyjść na prowadzenie, ale strzał głową Antonio Baraka okazał się zbyt lekki, aby wpakować piłkę do siatki. 

To doprowadziło do tego, że niespełna dwie minuty później goście w końcu wyszli na prowadzenie. W 33. minucie rywalizacji Rafael Leao podał piłkę z lewego skrzydła w pole karne do Diogo Dalota, a ten strzałem z kilku metrów w środek bramki strzelił pierwszego gola w sobotni wieczór. Potem Portugalczycy nabrali jeszcze większego wiatru w żagle i przed przerwą podwyższyli swoją przewagę. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Mario Rui świetnie dośrodkował piłkę z lewej strony boiska w pole karne, a tam świetnym timingiem wykazał się Bruno. Portugalczyk pierwszy dopadł do futbolówki i uderzeniem w prawy róg zdobył drugą bramkę dla swojego zespołu. 

Bezradni i grający bez pomysłu Czesi mogli jednak zdobyć bramkę kontaktową jeszcze przed przerwą. Sędzia zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, po tym jak piłkę ręką w polu karnym zagrał Ronaldo. Jednakże jedenastki nie wykorzystał będący w ostatnich tygodniach bez formy Patrick Schick. Czeski napastnik uderzył wysoko ponad bramką. Portugalczycy do przerwy prowadzili zasłużenie i byli lepsi w każdym elemencie od swoich rywali. 


Po przerwie Portugalczycy postanowili przypieczętować kwestię zwycięstwa poprzez jak najszybsze zdobycie trzeciej bramki. Ta sztuka udała się w 55. minucie rywalizacji, po tym jak piłkę z dystansu uderzył Dalot. Portugalczyk wykorzystał złe ustawienie Vaclika i strzałem w lewy róg bramki skompletował dublet w sobotni wieczór. 

Trzeci gol dla Portugalczyków sprawił, że zespół trenera Santosa oddał rywalom przestrzeń do gry. Jednakże niemający pomysłu i podłamani trzecią bramką oraz niewykorzystanym karnym Czesi nie potrafili tego wykorzystać. Nie potrafili realnie zagrozić strzałem bramce gości. Ponadto samo tempo spotkania w porównaniu z pierwszą połową znacznie spadło i obie drużyny nie wysilały się zbytnio, aby zmienić wynik spotkania. 

Portugalczycy dołożyli czwarty cios w 82. minucie meczu. Ronaldo przedłużył piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a pod bramką Czechów odnalazł się Diogo Jota, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. 

Goście wygrali zasłużenie i wskutek porażki Hiszpanii ze Szwajcarią zostali nowym liderem grupy. Jeśli we wtorek w Bradze co najmniej zremisują z Hiszpanami, to uzyskają awans do Final Four tegorocznej edycji Ligi Narodów. 

kczu/PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 51/2024

Nr 51/2024