Porażka Sampdorii, Atalanta odrobiła straty
Atalanta Bergamo wygrało swój niedzielny mecz, a niespodziewanej porażki doznała Sampdoria Genua. Podczas niedzielnego popołudnie na włoskich boiskach mogliśmy obejrzeć w akcji kilku reprezentantów Polski.
Sampdoria doznała sensacyjnej porażki (fot. Reuters)
Wydawało się, że w niedzielnych meczach Serie A, które zostały zaplanowane na godzinę 15 próżno będzie szukać jakichkolwiek niespodzianek. Piłkarze Atalanty, Sampdorii i Torino mieli w końcu zmierzy się na swoich boiskach z niżej notowanymi rywalami i praktycznie wszystkie zapowiedzi głosiły, że w każdym z trzech wymienionych przypadków to właśnie gospodarze są faworytami do zgarnięcie trzech punktów. Jak się jednak okazało, papierowe spekulacje to jedno, a boiskowe realia, to zupełnie inna bajka.
Najwięcej szans na zwycięstwo dawano znakomicie spisującej się ostatnio Atalancie, która przecież nie tak dawno odrobiła trzy bramki straty podczas meczu z Romą, czy pokonała w Pucharze Włoch sam Juventus. Piłkarze SPAL nie zamierzali jednak tanio sprzedawać swojej skóry i już na samym początku udało się im zaskoczyć gospodarzy. W 8. minucie przed bramkę gospodarzy dośrodkował Jasmin Kurtić, a do piłki dopadł Andrea Petagna i w Bergamo zapachniało niespodzianką.
Miejscowi natychmiast ruszyli do odrabiania strat i raz za razem napierali na rywali. Cóż jednak z tego, skoro goście umiejętnie i szczęśliwie się bronili. Atalanta grała swój futbol, ale straty udało się jej odrobić dopiero po zmianie stron. W 57. minucie Duvan Zapata dograł w pole karne do Josipa Ilicia, a ten po prostu nie mógł się pomylić.
Atalancie wciąż jednak było mało i skomasowana ofensywna przyniosła jej drugiego gola. W 80. minucie ponownie w roli głównej wystąpił Zapata, który tym razem nie podawał, ale pod świetny wyłożeniu futbolówki ze skrzydła sam pokonał bramkarza. SPAL nie pomógł w tej sytuacji nawet dobrze grający Thiago Cionek.
Wynik meczu zmianie już nie uległ i trzy punkty na swoje konto dopisali gospodarze, którzy dzięki temu pozostają w grze o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
90 minut na ławce rezerwowych Atalanty przesiedział Arkadiusz Reca.
***
O ile straty udało się odrobić Atalancie, to na podobny zryw nie było stać Sampdorii Genua, która przegrała na własnym boisku z Frosionone (0:1). Goście, którzy znajdują się w dole ligowej tabeli, byli skazywani na porażkę, ale jak się okazało, jeden celny strzał na bramkę przeciwnika zapewnił im zwycięstwo.
Losy spotkania rozstrzygnęły się bardzo szybko, bo już w 25. minucie, kiedy to do siatki trafił Daniel Ciofani. Sampdoria miała okazję, by odrobić straty, ale nie była w stanie tego dokonać.
90 minut w barwach „Sampy” rozegrali reprezentanci Polski – Karol Linetty i Bartosz Bereszyński.
***
Atut własnego boiska wykorzystali również piłkarze Torino, którzy pokonali Udinese Calcio (1:0).
gar, PiłkaNożna.pl