W meczu wieńczącym 14. kolejkę rozgrywek włoskiej Serie A Torino pokonało u siebie grupowego rywala Rakowa Częstochowa w Lidze Europy w tym sezonie – Atalantę Bergamo 3:0. Gole dla gospodarzy strzelali napastnicy turyńskiej drużyny, a autorem dubletu był piłkarz wypożyczony… z Atalanty.
W pierwszej połowie z lepszej strony w tym meczu prezentowali się gospodarze, którzy nie pozwalali rywalom na zbyt wiele w ofensywie. Natomiast swoją przewagę zamienili na prowadzenie w tym spotkaniu w 22. minucie rywalizacji. Nikola Vlasić bardzo dobrze dograł piłkę z lewego skrzydła w pole karne, gdzie świetnie odnalazł się Duvan Zapata i strzałem przy lewym słupku otworzył wynik rywalizacji. Kolumbijczyk strzelił tym samym gola przeciwko drużynie, z której jest obecnie wypożyczony.
Goście z Bergamo w poniedziałkowy wieczór w Turynie grali znacznie poniżej swoich możliwości. Podopieczni Giano Piero Gasperiniego nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką rywali. Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Charles de Ketelaere, ale jego uderzenie w dogodnej sytuacji bardzo dobrze wybronił Vanja Milinković-Savić.
Gospodarze w pierwszym kwadransie drugiej połowy podwyższyli swoje prowadzenie. Gianluca Scalvini pociągnął za koszulkę we własnym polu karnym Alessandro Buongiorno, przez co sędzia po obejrzeniu sytuacji na monitorze podyktował rzut karny dla gospodarzy. Jedenastkę na gola zamienił Antonio Sanabria w 56. minucie spotkania pewnym uderzeniem w lewy róg bramki. Dla Paragwajczyka było to drugie trafienie w obecnym ligowym sezonie.
Natomiast gracze Atalanty mogli strzelić gola kontaktowego w 80. minucie rywalizacji. Wówczas jednak techniczny strzał Mario Pasalicia zza pola karnego bardzo dobrze wybronił Milinković-Savić. W doliczonym czasie gry Zapata strzałem przy lewym słupku zapisał na swoim koncie dublet i przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny w poniedziałkowy wieczór.
Ostatecznie jednak gospodarze zwyciężyli 3:0 i dzięki zwycięstwu awansowali na 10. miejsce w ligowej tabeli. Po stronie gospodarzy mecz w podstawowym składzie rozpoczął Karol Linetty. Reprezentant Polski przebywał na placu gry do 84. minuty rywalizacji, podczas których otrzymał żółtą kartkę. Było to dla niego piąte takie upomnienie w tym sezonie, przez co w nadchodzącej kolejce czeka go jednomeczowa pauza.
kczu/PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 43/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Brutalne 45 minut
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń