Pokonał COVID-19, wrócił i wpisał się na listę strzelców
Kacper Przybyłko był jednym z nosicieli wirusa SARS-CoV-2. Zawodnik pokonał patogen koronawirusa, wrócił do gry i zdobył gola dla Philadelphii Union.
Kacper Przybyłko trafił do siatki w meczu z Interem Miami. (foto: Reuters)
MLS budzi się do życia po pandemicznej przerwie. Wczoraj w amerykańskiej lidze
zadebiutował Jarosław Niezgoda, teraz do siatki trafił inny z naszych rodaków za oceanem –
Kacper Przybyłko. Napastnik zapewnił wygraną swojej drużynie w meczu przeciwko Interowi Miami, 27-latek w 63. minucie pokonał bramkarza rywali i ustalił wynik spotkania na 2:1. Wcześniej do siatki trafiali również
Kai Wagner oraz
Rodolfo Pizarro z drużyny Miami.
Występ Przybyłki ma podwójne znacznie. Na samym początku kwietnia był jedynym zawodnikiem drużyny z Filadelfii, który zmagał się z wirusem SARS-CoV-2. Niestety przebieg jego zachorowania nie był bezobjawowy, w rozmowie z Onetem przyznał, że walczył się z dużym bólem głowy, silną gorączką i niespokojnym snem. Gracz pokonał COVID-19 i wrócił na boisko jeszcze silniejszy niż dotychczas.
Zawodnik urodzony w Bielefeld jest jednym z czołowych zawodników Philadelphii Union. W 30 spotkaniach w barwach tego zespołu trafił 16 goli i często otrzymywał wysokie noty za swoje występy. Tym samym puszcza oczko w kierunku selekcjonera reprezentacji Polski. Przybyłko jeszcze nigdy nie znalazł miejsca w kadrze. Przeszedł wszystkie szczeble młodzieżowych drużyn, jednak nigdy nie otrzymał powołania do najwyższej w hierarchii reprezentacji narodowej.
Z pewnością środkowy napastnik jest wart sprawdzenia w kadrze. Przybyłko może występować również na pozycji cofniętego i prawego napastnika, co wiąże się z nowymi możliwościami taktycznymi dla Jerzego Brzęczka. Czy selekcjoner polskiej kadry przychylnym okiem popatrzy w stronę zawodników występujących w MLS?
młan, PiłkaNożna.pl