Pogoń Szczecin znów postrzela?
Sobotnią rywalizację na boiskach PKO BP Ekstraklasy zwieńczy mecz Ruchu Chorzów z Pogonią Szczecin. Niewykluczone, że padnie w nim dużo goli.
Piłkarze Pogoni są w wysokiej formie strzeleckiej. (fot. 400mm.pl)
Zwiastują to statystyki oraz ostatnie występy obu drużyn. Gospodarze dysponują jedną z najsłabszych defensyw w lidze – stracili 17 bramek, mniej tylko od Puszczy Niepołomice (22). Goście legitymują się natomiast jedną z najsilniejszych ofensyw – zanotowali 19 trafień, mniej tylko od Rakowa Częstochowa (20).
W minionych czterech spotkaniach szczecinianie strzelili kolejno: trzy, pięć, trzy, pięć goli.
Chorzowianie też zresztą umieszczają piłkę w siatce z niezłą częstotliwością, w poprzednich dwóch występach zdobyli trzy i dwie bramki.
– Przed tym meczem mam ogromny dylemat. Możemy się uprzeć i cały czas bronić się na własnej połowie, próbować przeszkadzać Pogoni, ale wiadomo, że wtedy będziemy mieli trudno o stworzenie sytuacji. Z drugiej strony, możemy dać zawodnikom inne role, zadania, próbować grać, utrzymywać się przy piłce. Może na Kamila Grosickiego zagrać tym, kto lepiej broni? A może zmusić go do powrotu, by musiał też wracać za naszym zawodnikiem? Wszystko jest do przemyślenia – przyznał na konferencji prasowej Jarosław Skrobacz.
Co finalnie wymyśli opiekun gospodarzy? Odpowiedź po godzinie 20:00.
sar, PiłkaNożna.pl