Piłkarze Arki Gdynia w niedzielne popołudnie liczyli na poprawę nastrojów i przełamanie po dwóch słabszych ostatnich meczach. Jednakże błędy w obronie i nieskuteczność oraz niedokładność w ofensywie spowodowały, że gdynianie tylko zremisowali ze Stalą Rzeszów. Jest to trzecie starcie z rzędu Arki bez ligowego zwycięstwa.
Oba zespoły w niedzielne słoneczne popołudnie w Gdyni miały bardzo dobrą okazję, aby poprawić nastroje po porażce w ostatniej kolejce. Arka osłabiona brakiem Janusza Gola czy Sebastiana Milewskiego zagrała słabe spotkanie i przegrała w Niepołomicach z Puszczą 0:2. Z kolei Stal przegrała szalone i obfitujące w siedem goli derby Rzeszowa z Resovią 3:4. Zanosiło się nam więc na ciekawe i pasjonujące widowisko w Trójmieście.
Już od samego początku spotkania wiele działo się pod bramką Stali. Pięćdziesiąt sekund po rozpoczęciu meczu Arka mogła już prowadzić. Najpierw strzał Karola Czubaka w sytuacji sam na sam wybronił Przemysław Pęksa, a później dobitka głową Omrana Haydarego trafiła w słupek. Stal od początku spotkania była ustawiona wysoko, co miało negatywne konsekwencje już po pięciu minutach gry. Czubak ponownie miał okazję sam na sam z bramkarzem i tym razem Pęksa sfaulował napastnika Arki w polu karnym. Jedenastkę na gola zamienił Hubert Adamczyk.
Stal wyrównała kilka minut później, po tym jak piłkę ręką w polu karnym zagrał Marcel Ziemann. Do remisu z rzutu karnego doprowadził Bartłomiej Poczobut. Mecz był bardzo otwarty i ciężar gry co chwila przenosił się spod jednej bramki pod drugą. Chwilę później Arka znowu jednak prowadziła. Z rzutu rożnego dośrodkował Kacper Skóra, a w polu karnym najlepiej odnalazł się Gol i głową strzelił drugą bramkę dla Arki w tym meczu. Goście mogli natychmiastowo odpowiedzieć, ale strzał z lewego skrzydła Patryka Małeckiego wybronił Kacper Krzepisz.
W Gdyni oglądaliśmy bardzo otwarty i ofensywny mecz z obu stron. Arka mogła już prowadzić wyżej, ale dwie bramki nie zostały uznane z powodu spalonego. Gospodarze byli drużyną lepszą, ale albo mającą pecha, albo nieskuteczną w polu karnym rywala. Stal starała się również szukać swoich szans na doprowadzenie do remisu, ale ich próby leciały co najwyżej w boczną siatkę. Tak było do 44. minuty spotkania, kiedy to Poczobut uderzył kapitalnie w lewe okienko bramki i wyrównał wynik spotkania. Taki stan na tablicy wyników utrzymał się już do końca pierwszej części gry.
Druga połowa toczyła się na mniejszej intensywności, ale żaden z zespołów nie potrafił narzucić swoich warunków gry. Lepsze optycznie wrażenie sprawiali goście, którzy mogli mieć nawet rzut karny po faulu na Damianie Michaliku, ale sędzia Bartosz Frankowski potraktował tę akcję jako czysty wślizg jednego ze stoperów Arki. Stal częściej gościła na połowie gospodarzy, ale nie miała pomysłu na sforsowanie defensywy gdynian. To w 64. minucie mogli wykorzystać gospodarze, ale Pęksa po raz drugi w niedzielne popołudnie wygrał pojedynek sam na sam z Czubakiem. Chwilę później doskonałą okazję miał Haydary, ale uderzył minimalnie nad bramką.
W 72. minucie doskonałą szansę na gola z obrębu linii pola karnego miał Adamczyk, ale kapitalną interwencją popisał się Pęksa. Na to mógł odpowiedzieć pięć minut później Dawid Olejarka, ale strzał pomocnika Stali nie zaskoczył z kolei Krzepisza. W dalszym ciągu mieliśmy na tablicy wynik remisowy, co zwiastowało nam wielkie emocje w ostatnich minutach rywalizacji. Oba zespoły szukały swoich szans na przechylenie szali na swoją korzyść i zgarnięcie trzech cennych punktów.
Jednakże oba zespoły nie popełniły też w końcówce błędu w obronie. Arka nie wygrała trzeciego meczu z rzędu, a jej strata do lidera wynosi już teraz pięć punktów. Z kolei Stal awansowała na 7. pozycję w tabeli z dwupunktową stratą do miejsca barażowego.
Arka Gdynia – Stal Rzeszów 2:2 (2:2)
Bramki: Adamczyk 5′ (rzut karny), Gol 16′ – Poczobut 12′, 44′ (rzut karny)
Żółte kartki: Gol, Aleman, Stolc (Arka) – Pęksa (Stal)
Składy:
Arka: Krzepisz – Tomal (80′ Stolc), Marcjanik (C), Dobrotka, Ziemann – Gol – Skóra (59′ Stępień), Adamczyk, Aleman, Haydary (89′ Żebrowski) – Czubak
Stal: Pęksa – Polowiec, Góra, Oleksy (74′ Pajnowski), Głowacki – Poczobut, Wolski, Olejarka (89′ Piątek) – Michalik (75′ Kłos), Prokić (89′ Mustafaev), Małecki (75′ Sadłocha)
kczu/PiłkaNożna.pl