Podolski broni Lewandowskiego
Robert Lewandowski nie ma w ostatnim czasie zbyt łatwego życia. Najpierw polski napastnik był krytykowany za słabą skuteczność w porównaniu z pierwszym sezonie w FC Barcelonie (26 goli wobec 33 w rozgrywkach 2022/2023) oraz słabą postawę w eliminacjach EURO 2024. Teraz „Lewmu” „obrywa” się za taneczne popisy żony Anny w mediach społecznościowych. Tej postawy kibiców kompletnie nie rozumie mistrz świata 2014,
Lukas Podolski.
Sprawa treningów bachaty przez Annę Lewandowską urosła ostatnimi czasy w Polsce do tematu numer jeden. Polscy kibice zastanawiali się nawet, jaki ma ona wpływ na formę Roberta Lewandowskiego i czy nie jest on zazdrosny o żonę. Do krytyki odniósł się sam Lewandowski, który w rozmowie z Moniką Olejnik na antenie TVN24 przyznał, że Polacy są zbyt spiętym narodem i brakuje nam luzu, który charakteryzuje Hiszpanów. Teraz tą sprawę, w rozmowie z portalem meczyki.pl, skomentował i to dość ostro, Lukas Podolski.
– My jesteśmy trochę głupi, że takiego zawodnika i człowieka, który tyle zrobił dla Polski, jesteśmy w stanie krytykować, a nie wspierać. Może takiego piłkarza w Polsce już nigdy nie będzie – przyznał gracz Górnika Zabrze.
– Może to jest taki mental polski, że zawsze musi być źle, musi być niedobrze, lepiej niech przegra, lepiej niech nie strzeli i tak dalej. Myślę, że my albo wy jesteście moim zdaniem może nie głupi, ale za negatywni w stosunku do takiego człowieka – dodał.
mkan, PiłkaNożna.pl