Przejdź do treści
Piszczek nie dołączy do Legii Warszawa

Polska Ekstraklasa

Piszczek nie dołączy do Legii Warszawa

Dziś w środowisku gruchnęła wiadomość o zainteresowaniu Legii Warszawa sprowadzeniem do siebie Łukasza Piszczka. Nawet jeśli rzeczywiście stołeczny klub chce zakontraktować byłego kadrowicza, prawdopodobieństwo tego planu jest znikome.


Łukasz Piszczek nie zasili warszawskiej Legii (fot. Reuters)


Legia Warszawa szykuje się do wzmacniania zespołu przed zbliżającą się batalią o grę w europejskich pucharach. Dziś na karuzeli nazwisk pojawił się Łukasz Piszczek, były reprezentant Polski jest przymierzany do warszawskiego zespołu, głównym zwolennikiem takiego ruchu jest Czesław Michniewicz, który bez większego problemu znalazłby mu miejsce na prawej stronie boiska. Zainteresowanie Piszczkiem jest w pełni racjonalne i ma swoje zalety. 


Mimo 36 lat na karku, to wciąż klasowy zawodnik, który nie tylko dałby większe pole manewru Czesławowi Michniewiczowi, ale również wniósłby dużo jakości do kadry Legii. Jego doświadczenie zebrane na niemieckich i europejskich byłoby nieocenione w szatni. Z podkreśleniem na „byłoby”, bo do takiego ruchu nie dojdzie.

Szanse na powodzenie tego transferu są w teorii równe zeru, więc Piszczek nie będzie bohaterem głośnego transferu i nie dołączy do Legii. Wiadomo już, że ten sezon jest dla niego ostatnim w barwach Borussii Dortmund, jednak sam zaświadczył, że kończy również grę na najwyższym poziome i wraca do Goczałkowic, aby reprezentować barwy swojego klubu. 

Czesław Michniewicz być może będzie rozmawiał ze swoim byłym podopiecznym (za czasów Zagłębia Lubin) i przekonywał go do gry w barwach Legii, jednak sam zawodnik raczej odmówi szkoleniowcowi z Warszawy.

Piszczek ostatnie lata kariery spędzi w zarządzanym przez siebie LZS Goczałkowice-Zdrój i ciężko wyobrazić, aby w ostatniej chwili zmienił swoje plany na rzecz Legii, z którą nie ma żadnych, szczególnych powiązań. 

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024