Kto zostanie Piłkarzem Roku w Polsce? Nominowanych jest trzech. Jeśli wygra Robert Lewandowski, to po raz dwunasty. Jeśli Łukasz Skorupski, to będzie czwartym bramkarzem-laureatem w historii. A jeśli najlepszy okaże się Nicola Zalewski, uczyni to dwa lata po tym, jak został Odkryciem.
Ponieważ kapitanowi reprezentacji zawsze wysoko zawieszamy poprzeczkę, to najpierw o… pasywach. W minionym roku Robert Lewandowski nie wygrał żadnego konkretnego trofeum. Notował również wahania dyspozycji. Na pewno też fakt, że kapitan zdobył tylko dwie bramki dla drużyny narodowej, nie jest dokonaniem wybitnym w przypadku tak wybitnego zawodnika.
Natomiast: był ważnym członkiem zespołu, który po barażach awansował do finałów ME, a już zupełnie osobną sprawą jest, że z powodu kontuzji nie mógł zagrać w pierwszym meczu na Euro, w drugim pojawił się dopiero po godzinie gry, w związku z czym trudno go winić za nasze niepowodzenia na turnieju. Po drugie, był absolutną gwiazdą Barcelony w pierwszej części rozgrywek 2024-25!
O ile w poprzednim sezonie zdobył w sumie 19 ligowych bramek, to w tym, tylko jesienią, uzyskał 16. Eksplodował formą, dublet notując na Santiago Bernabeu w El Clasico. Znów oglądaliśmy Lewandowskiego w najwyższej dyspozycji, momentami lepszego niż kiedykolwiek. Sumując trafienia z całego roku, nie było gracza skuteczniejszego na boiskach La Liga – Polak zanotował 27 goli.
Jesień to także 7 goli w Lidze Mistrzów, w związku z czym jako trzeci w historii tych zmagań zawodnik, po Leo Messim i Cristiano Ronaldo, Lewandowski przekroczył barierę stu bramek w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych na świecie. W sumie, w całym roku uzyskał 42 bramki (40 w zespole klubowym oznacza, że nie było lepszego od niego strzelca w ligach TOP 5!). Zajął też 8. miejsce w 90. Plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na Najlepszego Sportowca Polski.
ŁUKASZ SKORUPSKI (BOLOGNA FC)
Łukasz Skorupski w 2024 roku to w pamięci kibiców przede wszystkim znakomity mecz z Francją na Euro. Swoim występem nawiązał do tradycji kapitalnych meczów polskich bramkarzy na dużych imprezach. Dziś to prawdopodobnie bramkarz numer 1 w talii Michała Probierza, a przynajmniej nie dał powodu, by nim nie być. Ma prawie 34 lata, jest sporo starszy od Marcina Bułki czy Kamila Grabary, ale w przypadku bramkarza nie jest to kryterium dyskredytujące.
Równolegle do kariery reprezentacyjnej toczy się klubowa. Skorupski był i jest podstawowym bramkarzem Bolonii. Zdarza się, że nie gra (11 razy w całym roku, licząc rozgrywki ligowe), lecz tak jak był numerem 1 u Thiago Motty, tak samo dzieje się u Vincenzo Italiano. W tym sezonie bolończykom idzie nieco gorzej, poprzednie rozgrywki zakończyli na piątym miejscu w Serie A, co przełożyło się na przepustki do Ligi Mistrzów. Tam włoski klub w ubiegłym roku raczej dostarczał punktów innym, ale akurat polski bramkarz często był chwalony – tak było choćby po potyczkach z Aston Villą, Monaco czy Benficą.
Kilka lat temu trafił do Bologna FC z AS Roma za 9 milionów euro. Latem wygasa jego kontrakt z klubem, ale raczej nie opuści stolicy regionu Emilia-Romania.
NICOLA ZALEWSKI (AS ROMA)
Niedawno Zbigniew Boniek, za pośrednictwem TVP Sport, dowodził, że kibiców Romy postawa Nicoli Zalewskiego zwyczajnie drażni. – Gdybym miał mu coś polecać, to odejście z Romy. Nie będzie to łatwe, bo kocha zarówno Rzym, jak i ten klub. Ale moment nie jest najlepszy – twierdził Zibi w listopadzie. Przypomnijmy, że pod koniec letniego okna transferowego niemal przesądzona wydawała się przeprowadzka Nicoli do Stambułu. Galatasaray ustalił z Romą kwotę odstępnego w wysokości 12 milionów euro. Wszystko było gotowe, tymczasem Polak zmienił zdanie i nie zdecydował się na transfer, jednocześnie nie przedłużając umowy z rzymianami. Dla Romy była to niemiła niespodzianka.
Niestety, rok 2024 dla Zalewskiego na niwie klubowej, był mocno nieudany. Jesienią rozegrał raptem około 500 minut w lidze. Wiosną zaliczył 11 występów, też niewiele minut. Liczb praktycznie żadnych. Włochów irytuje dysonans między tym, co Zalewski prezentuje na Stadio Olimpico, a jego postawą w drużynie narodowej. Bo w reprezentacji to jest… AS, jej najlepszy piłkarz w minionym roku! Od dyspozycji zawodnika, który dopiero 23 stycznia skończy 23 lata, zależała w dużym stopniu postawa i wyniki biało-czerwonych. 13 meczów, wszystkie w podstawie, prawie wszystkie od pierwszej do ostatniej minuty, 3 gole, tyle samo asyst i całe mnóstwo polotu.
Raków uVARowany, pałeczka dla Kolejorza [KOMENTARZ]
Wygrana Jagiellonii w Częstochowie oznacza dwie rzeczy. W grze o mistrzostwo teraz to Lech ma wszystko w swoich nogach, zaś obrońcy tytułu są bliżej miejsca w kwalifikacjach Ligi Konferencji niż Pogoń.
Pogoń straciła w zasadzie szanse na podium, Zagłębie się utrzymało, a Raków przegrał arcyważny mecz. Jak wygląda klasyfikacja po sobotnich meczach w rodzimej Ekstraklasie?
W sobotnim hicie ligowym zdecydowanie nie zabrakło emocji. Lider tabeli przegrał z Jagiellonią Białystok. Porażka może mieć bolesne konsekwencje dla Rakowa!
Słaby wybór w tym roku, ale to będzie pewnie Lewandowski