Pierwszy mecz bez goli w Premier League
Nie obejrzeliśmy ani jednego gola w pierwszym z dwóch zaplanowanych na poniedziałek meczu Premier League. Starcie West Bromwich Albion z Burnley FC zakończył się wynikiem (0:0).
Slaven Bilić nie miał powodów do zadowolenia (fot. Reuters)
Wynikiem, który najczęściej pojawiał się w spekulacjach przy okazji starcia na The Hawthorns był bezbramkowy remis. Nie mogło to jednak dziwić, ponieważ obie drużyny nie należą do czołówki Premier League pod względem skuteczności, a przy ich ogólnym mizernym poziomie można było zakładać, że grady goli w poniedziałkowy wieczór spodziewać się raczej nie należy.
Dla obu zespołów była to okazja do zdobycia pierwszego kompletu punktów i okazji do otwarcia wyniku nie brakowało.
Po stronie West Bromu bliscy szczęścia byli m.in. Filip Krovinović czy też Grady Diangana, jednak albo brakowało im celności, albo znakomicie w bramce Burnley spisywał się Nick Pope.
Także po drugiej stronie nie brakowało dogodnych szans, jednak ani Ashley Barnes, ani Chris Wood nie byli w stanie skierować piłki do siatki.
Wynik już ostatecznie zmianie już nie uległ i mecz zakończył się przewidywanym bezbramkowym remisem.
W kadrze The Baggies zabrakło – tak jak w poprzednich spotkaniach – Kamila Grosickiego, który nie wrócił do łask Slavena Bilicia nawet po dobrych występach w reprezentacji narodowej.
gar, PiłkaNożna.pl