Pięć zmian na kolejny rok
Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB) zatwierdziła zmiany w przepisach piłkarskich na kolejny rok. Organizacja daje możliwość organizatorom rozgrywek przeprowadzania pięciu zmian w trakcie spotkania.
Zdecydowana większość lig europejskich bardzo chętnie skorzystała z nowych możliwości, które IFAB dało po wznowieniu rozgrywek. M.in. Premier League, Primera Division czy Serie A wprowadziły limit pięciu zmian w trakcie meczów ligowych i pucharowych, z jednym obostrzeniem: można przeprowadzić wszystkie roszady tylko w trzech przerwach w trakcie gry.
Powód takiej decyzji był oczywisty: IFAB nie chciała wydłużać rzeczywistego czasu meczów, dlatego nie zgodziła się na pięć zmian w pięciu przerwach. Dla trenerów jest to jednak komfort wprowadzenia pięciu korekt w trakcie gry. Jedni mówią, że takie rozwiązanie faworyzuje najlepsze zespoły, bo mają większą liczbę dobrych piłkarzy, z drugiej strony słyszymy, że chodzi o uszanowanie zdrowia zawodników i możliwość większego odpoczynku.
Rozgrywki 2020-21 będą bardzo intensywne. Kalendarz jest bardzo napięty, piłkarze będą poddani olbrzymim obciążeniom. Sezon w rozgrywkach klubowych musi skończyć się maksymalnie w połowie maja, ponieważ na czerwiec zaplanowano mistrzostwa Europy. Do tego dochodzą europejskie puchary, eliminacje mistrzostw świata czy Liga Narodów. Nawet w Polsce przerwa zimowa zapowiada się na rekordowo krótką.
No właśnie, Polska. Prezes Zbigniew Boniek potraktował nasze rozgrywki jako wyjątkowe i jako jedni z nielicznych nie wprowadziliśmy limitu pięciu zmian. Trenerzy mają możliwość trzech roszad w trakcie meczów ligowych oraz Totolotek Pucharu Polski. Jak będzie w przyszłym sezonie?
Może przecież dojść do kuriozalnej sytuacji. Kluby, które będą reprezentowały Polskę na arenie międzynarodowej, w PKO BP Ekstraklasie i Totolotek Pucharze Polski będą miały trzy zmiany, ale w rozgrywkach organizowanych przez UEFA pięć roszad. Europejska federacja jeszcze nie podjęła decyzji w tej sprawie.
pgol, PilkaNozna.pl