Przejdź do treści

Polska Ekstraklasa

Paljić: Czasem musimy grać z bólem

Do meczu z Jagiellonią Dragan Paljić przystępował po kilku dniach przerwy w treningach spowodowanych urazem barku. – Jesteśmy profesjonalnymi piłkarzami i jeśli tylko się da, to musimy grać z bólem. Dla mnie nie jest to problemem – powiedział nam o swoim niedzielny występie Paljić.

Czy w trakcie meczu z Jagiellonią czułeś ból w ramieniu, z którym miałeś problemy przed tym spotkaniem?
Grałem z jednym ramieniem (śmiech). Tak naprawdę było dobrze, ale przez cały mecz czułem lekki ból. Największy problem miałem w trakcie wrzutów piłki z autu.

Poza tym miałeś jakieś problemy w grze?
W niektórych akcjach nie byłem na sto procent pewny moich ruchów, czasem trochę bałem się użyć ramienia. Ogólnie jednak myślę, że było w porządku. Z każdym dniem jest coraz lepiej, czuje coraz mniej bólu. Może w najbliższym meczu jeszcze nie będę się czuł w stu procentach komfortowo, ale mam nadzieję, że w jeszcze kolejnym meczu już wszystko będzie ok.

W pierwszej połowie upadłeś na murawę i wydawało się, że to problem właśnie z ramieniem.
Na szczęście w tej sytuacji nie upadłem na ramię. Zostałem natomiast uderzony ręką w twarz, dlatego przez chwilę nie podnosiłem się z murawy.

Czy to był pierwszy raz, kiedy grałeś z takim bólem?
Mnóstwo razy zdarzało mi się, że w trakcie meczu coś mnie bolało – noga, ręka, żołądek, albo jeszcze coś innego. Jesteśmy profesjonalnymi piłkarzami i jeśli tylko się da, to musimy grać z bólem. Dla mnie nie jest to problemem.

Zwycięstwo z Jagiellonia było bardzo ważne?
Na pewno. Wykonaliśmy duży krok w kierunku naszego celu – pierwszego miejsca na koniec rozgrywek. Przed nami jeszcze dziesięć meczów i każdy z nich chcemy wygrać.

W mediach można usłyszeć, że jesteście już mistrzem. Chyba najgorsza rzecz, jaka może się przytrafić, to że w to uwierzycie.
Wiem, że w poprzednim sezonie w Polsce była podobna sytuacja. Wisła też prowadziła w tabeli, też miała przewagę, a ostatecznie nie zdobyła mistrzostwa. Owszem, wtedy przewaga, była mniejsza, ale my, zawodnicy, na pewno więc nie uważamy, że już jesteśmy mistrzem. Jeszcze raz podkreślę – -przed nami dziesięć meczów, w których można zdobyć trzydzieści punktów. Duża część sezonu jeszcze przed nami.

(ASInfo / wisla.krakow.pl)

Źródło: ASInfo

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 42/2024

Nr 42/2024