Przejdź do treści
Ostra jazda. Podsumowanie sierpnia w Europie

Ligi w Europie Świat

Ostra jazda. Podsumowanie sierpnia w Europie

To był super miesiąc w europejskim futbolu, nie tylko dlatego, że stał pod znakiem superpucharów: europejskiego i krajowych. Po prostu czołowe zespoły, z nielicznymi wyjątkami, przystąpiły do rozgrywek w pełni formy, od razu gotowe by gromić słabeuszy. W Anglii oraz Hiszpanii zanosi się na wyścig na wycieńczenie o mistrzowski tytuł.

W tej pierwszej, dla przykładu, trzej wielcy przegrani poprzedniego sezonu: Manchester City, Manchester United i Chelsea zanotowali po trzy zwycięstwa na otwarcie ligi. Zatem już wiadomo, że za kanałem La Manche żaden Leicester tym razem mistrzem nie zostanie. Real, Barcelona, Barca, Juventus, Bayern też na razie się nie potknęły. Wyjątkami od reguły są tylko Atletico oraz PSG, które przegrało z Monaco.

Z wysokiego tonu zaczęli również Polacy w czołowych ligach zagranicznych. Najgłośniej było o Arkadiuszu Miliku i jego dwóch golach dla Napoli w meczu z Milanem, ale w naszych jedenastkach znajduje się trzech innych reprezentantów biało-czerwonych: Robert Lewandowski w pierwszej oraz Łukasz Fabiański i Kamil Glik w rezerwowej. Kiedy jeszcze do formy dojdzie Grzegorz Krychowiak, będzie tak pięknie, jak dawno, a może nawet nigdy, nie było.

(…)

Piłkarz

Bernardo Silva. Ci z Czytelników, którzy Monaco obejrzeli w sierpniu w akcji tylko raz, a mianowicie w najatrakcyjniejszym meczu tego zespołu z PSG w Ligue 1, mogą być zdziwieni, że to właśnie Portugalczyka obdarzamy aż takim zaszczytem. W tym spotkaniu bowiem był on w głębokim cieniu Joao Moutinho. Jednak cztery poprzednie potyczki ASM, dwie ligowe i dwie w kwalifikacjach Champions League, były popisem Silvy. Rządził, kiwał, strzelał, zmieniał pozycje, bawił się z rywalami w kotka i myszkę. Zabrakło go z powodu kontuzji na Euro, więc do nowego sezonu przystąpił z olbrzymim zapasem sił i werwą. Gra jakby chciał pokazać, że z nim Portugalia zdobyłaby mistrzostwo Europy w piękniejszym stylu. 

(…)

Drużyna

Real Madryt. Zespół ten charakteryzuje wielka wiara w to, że da się wygrać każdy mecz. Kto z kibiców nie doszedł w 90 minucie meczu z Sevillą w Trondheim do wniosku, że Superpuchar Europy jest już stracony? Natomiast piłkarzom podobna myśl nie zagościła w głowach, nacierali nadal i w końcu zdobyli zasłużoną premię. Podobnie było w potyczce z Celtą Vigo, gdy ta niespodziewanie wyrównała. Los Blancos to dziś prawdziwi twardziele, pod wodzą Zizou – rycerze niezłomni.

Leszek Orłowski

CAŁY TEKST MOŻNA ZNALEŹĆ W NAJNOWSZYM NUMERZE TYGODNIKA „PIŁKA NOŻNA”

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024