Przejdź do treści
Ostatnie batalie o LM: Szczęsny awansuje do elity?

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Ostatnie batalie o LM: Szczęsny awansuje do elity?

We wtorek do fazy grupowej Ligi Mistrzów awansowały zespoły FC Porto, Zenitu Sankt Petersburg, BATE Borysów, APOEL-u Nikozja oraz NK Maribor. Środowe spotkania rewanżowe IV rundy eliminacyjnej wyłonią pięciu ostatnich uczestników Champions League w sezonie 2014/15.

Najciekawiej zapowiada się spotkanie na Emirates Stadium, w którym Arsenal podejmie Besiktas. Kanonierzy grają w Champions League nieprzerwanie od 16 lat i żaden kibic tej drużyny nie wyobraża sobie, że ta passa mogłaby zostać przerwana. W pierwszym spotkaniu na Stadionie Atatürka w Stambule padł remis 0:0, a bohaterem tamtej potyczki był Wojciech Szczęsny. W środowy wieczór polski bramkarz również wybiegnie na boisko w podstawowym składzie Arsenalu. Zabraknie w nim za to kilku istotnych piłkarzy: kontuzjowani są Mikel Arteta, Olivier Giroud, Kieran Gibbs i Theo Walcott, natomiast Aaron Ramsey musi pauzować za kartki. Turcy przystąpią do rewanżu w najmocniejszym zestawieniu. Trener Besiktasu, Slaven Bilić powiedział przed tym meczem: – Oczywiście, że nie jesteśmy faworytami. Mamy jednak swoje marzenia i nadzieje. Przygotowaliśmy plan na to spotkanie i zrobimy wszystko, aby go zrealizować.

Bardzo interesująco powinno być także w Bilbao, gdzie Athletic podejmie Napoli. W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami padł remis 1:1 (gole strzelili: Gonzalo Higuain dla Napoli oraz Iker Muniain dla Bilbao). W tej sytuacji bliżej awansu są gospodarze środowego starcia, którym do awansu wystarczy nawet bezbramkowy remis. Athletic nie imponuje jednak formą: na inaugurację ligi hiszpańskiej przegrał 0:1 w wyjazdowym meczu z Malagą. Szkoleniowiec Napoli, Rafael Benitez wierzy w swój zespół: – Obie drużyny są do siebie podobne. Athletic lubi atakować, zwłaszcza przed swoimi kibicami, więc prawdopodobnie będzie chciał strzelić gola już na samym początku. My postaramy się zrobić to samo. Wiemy, że musimy wygrać w Bilbao.

W pierwszym meczu piłkarze FC Kopenhagi i Bayeru Leverkusen zafundowali kibicom znakomity spektakl. W stolicy Danii Aptekarze wygrali 3:2, a wszystkie gole padły już w pierwszej połowie. Do rewanżu zdecydowanie bardziej osłabiona przystąpi ekipa Kopenhagi – z powodu kontuzji nie zagrają Mikkel Wohlgemuth, Kris Stadsgaard i Nicolai Jörgensen. W zespole Bayeru pod znakiem zapytania stoi występ Larsa Bendera. W wyjściowym składzie Leverkusen powinien znaleźć się Sebastian Boenisch.

Ubiegłoroczni pogromcy warszawskiej Legii, Steaua Bukareszt, udadzą się do Sofii, gdzie na  Stadionie Narodowym im. Wasyla Lewskiego zmierzą się z Łudogorcem Razgrad. W pierwszym meczu lepsi okazali się mistrzowie Rumunii, którzy zwyciężyli 1:0. Strzelec jedynej bramki w tamtym spotkaniu, Alexandru Chipciu, z powodu nadmiaru żółtych kartek nie wystąpi w rewanżu.

Ekipa Malmö, która w pierwszym spotkaniu uległa Salzburgowi 1:2, walczyć będzie o pierwszy w historii awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Ich rywale tylko raz – w sezonie 1994/95 (jako Austria Salzburg) – dostąpili zaszczytu gry w tych rozgrywkach. W ostatnich tygodniach mistrzowie Austrii prezentują wyborną dyspozycję i to oni są faworytami do awansu.

27 sierpnia:

Emirates Stadium

ARSENAL LONDYN – BESIKTAS STAMBUŁ (20:45)

Estadio San Mames

ATHLETIC BILBAO – NAPOLI (20:45)

BayArena

BAYER LEVERKUSEN – FC KOPENHAGA (20:45)

Stadion Narodowy im. Wasyla Lewskiego

ŁUDOGOREC RAZGRAD – STEAUA BUKARESZT (20:45)

Malmö New Stadium

MALMÖ – RED BULL SALZBURG (20:45)

Konrad Witkowski

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 45/2024

Nr 45/2024