Przejdź do treści
Ostatki Ligi Mistrzów. Komu radość, komu łzy?

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Ostatki Ligi Mistrzów. Komu radość, komu łzy?

Faza grupowa Ligi Mistrzów wchodzi na ostatnią prostą. Przed piłkarzami już naprawdę finiszowe metry, a to oznacza, że kibice powinni się nastawiać na spore emocje. Kto we wtorkowy wieczór będzie mógł się cieszyć, a kto marzenia o podboju Starego Kontynentu będzie musiał odłożyć na kolejny sezon?


Liverpool czeka w Salzburgu trudna przeprawa (fot. Reuters)


Sytuacja w grupie E mogłaby się wydawać dość komfortowa dla faworytów. Miejsca premiowane awansem zajmują aktualnie takie drużyny jak Liverpool FC i SSC Napoli, które w ostatniej kolejce zmierzą się z teoretycznie słabszymi rywalami. Na papierze wszystko wygląda na jasne i klarowne. Praktyka tego sezonu pokazuje jednak, że potentaci będą musieli się wysilić, by otrzymać bilety wstępu do fazy pucharowej.

Drużyna prowadzona przez Juergena Kloppa chciała zapewnić sobie promocję już podczas domowego spotkania z Napoli, jednak wywalczyła tylko punkt i dlatego swoje aspiracje będzie musiała potwierdzić w Austrii. Dla niemieckiego menedżera, to kiepska informacja, ponieważ nie będzie on mógł dać odpocząć swoim najlepszym piłkarzom przed grudniowym maratonem, a jakby tego było mało zagra z rywalem, który już raz napsuł mu krwi podczas tej edycji Champions League. 

Pierwsze starcie tych drużyn na Anfield przebiegało przez długi czas zgodnie z przewidzianym planem i kiedy Liverpool miał już nad przeciwnikiem trzy gole zapasu, wydawało się, że jest po wszystkim. Salzburg nie złożył jednak broni i dogonił faworyta, o mało nie dobijając go czwartą bramką. Zwycięstwo The Reds zapewnił ostatecznie Mohamed Salah, jednak październikowy mecz był dla Kloppa i jego piłkarzy jasnym sygnałem, że na europejskich arenach będą oni musieli zaciekle walczyć o każdy punkt.


Tak będzie właśnie we wtorkowy wieczór. Liverpool potrzebuje przynajmniej remisu (może też przegrać, jeśli swoje spotkanie przegra również Napoli), by mieć pewność gry w 1/8 finału. Można się jednak spodziewać, że gospodarze rzucą na szalę to wszystko co mają najlepszego, łącznie z Erlingiem Haalandem, który w tym sezonie zdobył już na wszystkich frontach aż 28 goli!

Emocji nie powinno braknąć również w Neapolu. W normalnych okolicznościach nie podlegałoby wątpliwości, że to podopieczni Carlo Ancelottiego są faworytami do zgarnięcia pełnej puli, jednak Azzurich nie grzeszą ostatnio formą. Słabe wyniki w lidze sprawiły, że posada trenera wisi na włosku, a w blokach startowych czeka już Gennaro Gattuso, którego nominacji można się spodziewać lada dzień. Czy poprowadzi on zespół w fazie pucharowej Champions League? A może przyjdzie mu walczyć w Lidze Europy? Tego na razie nie wiemy. Faktem jest natomiast, że jeśli pod Wezuwiuszem chcą mieć stuprocentową pewność awansu, to najsłabszy w grupie Gent po prostu muszą pokonać.

Bardzo możliwe, że w zadaniu tym pomogą Polacy. Pewniakiem do gry wydaje się być Piotr Zieliński, a niewykluczone, że w akcji zobaczymy również Arkadiusza Milika, który wrócił do pełni zdrowia i będzie do dyspozycji szkoleniowca.

***

Niezwykle ciekawie zapowiada się walka o awans w dwóch innych grupach. W grupie G promocję do następnej rundy zapewnili już sobie piłkarze z Lipska, ale za ich plecami trwa batalia o drugie miejsce. Przed ostatnią kolejką zajmują je gracze Zenitu Sankt Petersburg, których czeka wyjazdowe starcie z Benfiką Lizbona. Na potknięcie Rosjan będzie czekał Olympique Lyon, który zagra przed własną publicznością ze wspomnianym Lipskiem.

Świadkami jeszcze większych emocji powinniśmy być w grupie H, gdzie w grze wciąż pozostają trzy kluby. Poza 1/8 finału jest obecnie Chelsea, która jednak zmierzy się we wtorkowy wieczór z najsłabszym w stawce Lille. Londyńczycy przegrali co prawda dwa ostatnie mecze ligowe, jednak w starciu z Francuzami będą zdecydowanym faworytem do wywalczenia trzech punktów. W równolegle toczonym spotkaniu Ajax Amsterdam będzie się potykał z Valencią. Gospodarzom do awansu wystarczy remis, goście – jeśli nie chcą nerwowo spoglądać na to, co dzieje się na Stamford Bridge – muszą pokusić się o zgarnięcie pełnej puli.





***

Zapowiedź meczu Inter Mediolan – FC Barcelona i sytuacji w grupie F pojawi się w osobnym tekście.


Wtorkowe mecze Ligi Mistrzów:

> SSC Napoli – KAA Gent (18:55)

> RB Salzburg – Liverpool FC (18:55)

> Ajax Amsterdam – Valencia CF (21:00)

> Chelsea FC – LOSC Lille (21:00)

> Benfica Lizbona – Zenit Sankt Petersburg (21:00)

> Olympique Lyon – RB Lipsk (21:00)

> Inter Mediolan – FC Barcelona (21:00)

> Borussia Dortmund – Slavia Praga (21:00)



gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024