Oni zabłysnęli. Wybieramy najlepszą „11” drugiej kolejki Euro 2024
Za nami druga seria gier fazy grupowej Mistrzostw Europy. Kto zabłysnął najbardziej? Oto najlepsza jedenastka według portalu PilkaNozna.pl!
Jan Broda
FOT. Piotr Kucza / 400mm.pl
BRAMKARZ
Giorgi Mamardaszwili. Golkiper występujący na co dzień w hiszpańskiej Valencii wyczyniał cuda w gruzińskiej bramce w meczu z Czechami (1:1). Mamardaszwili popisał się aż jedenastoma interwencjami. Tylko dzięki niemu Gruzja zanotowała swój historyczny punkt w finałach Euro.
OBROŃCY
Zan Karnicik. Słoweński prawy obrońca został wybrany MVP spotkania z Serbią (1:1). Piłkarz Celje zabezpieczał nie tylko tyły, ale był również wartością dodaną z przodu – to właśnie on strzelił gola.
Pepe. Stary, ale jary – kolokwialnie rzecz ujmując. Pomimo aż 41 lat na karku i bycia najstarszym zawodnikiem na Euro, Portugalczyk w dalszym ciągu jest podstawowym stoperem swojej reprezentacji. Nieprzypadkowo. Pepe, podobnie zresztą jak cała Portugalia, pokazał klasę w meczu z Turcją (3:0).
Virgil van Dijk. Najdroższy obrońca w historii futbolu po raz kolejny udowodnił swoją wartość. Holender nie dopuścił do skruszenia pomarańczowego muru w konfrontacji z Francją (0:0). Stoper Liverpoolu niewątpliwie przyczynił się do pierwszego bezbramkowego remisu na tegorocznych mistrzostwach.
Marc Cucurella. Cichy bohater zwycięstwa Hiszpanii nad Włochami (1:0). Wahadłowy Chelsea nie miał sobie równych. Gdy tylko miał piłkę przy nodze, wiedział co z nią robić. Liczby mówią same za siebie. 98% skuteczności podań, 3 kluczowe dogrania, 10 z 13 wygranych pojedynków.
POMOCNICY
Christoph Baumgartner. Nasz pogromca. To właśnie on strzelił drugiego gola dla Austrii. Najgroźniejszy w ofensywie z Austriaków.
Ilkay Gundogan. Herr Professor. Golem i asystą niemal jednoosobowo poprowadził Niemców do zwycięstwa z Węgrami (2:0).
Kevin De Bruyne. Belg mógł mieć asystę, ale Romelu Lukaku znajdował się na minimalnym ofsajdzie. Kapitan Czerwonych Diabłów wziął zatem sprawy w swoje nogi i golem na 2:0 przypieczętował ważną wygraną z Rumunią.
Mykoła Szaparenko. Gdyby nie on, Ukraina mogłaby już powoli bukować bilety powrotne z Niemiec. Nasi wschodni sąsiedzi stanęli nad przepaścią, gdy Słowacy prowadzili 1:0, jednak wtedy do akcji wkroczył Szaparenko, który bramką i asystą pomógł odwrócić losy spotkania i podtrzymać przy życiu na turnieju Zbirnę.
NAPASTNICY
Jamal Musiala. Drugi mecz z golem młodego gwiazdora Bayernu Monachium. Wyrasta na największego kandydata do korony króla strzelców tegorocznego Euro.
Xherdan Shaqiri. Nadchodzi wielki turniej, w wielkim stylu pojawia się Shaqiri. Szwajcar tym razem popisał się przepięknej urody trafieniem z dystansu w meczu ze Szkocją (1:1).
MAMARDASZWILI – KARNICIK, PEPE, VAN DIJK, CUCURELLA – BAUMGARTNER, GUNDOGAN, DE BRUYNE, SZAPARENKO – MUSIALA, SHAQIRI