Olbrzymia szansa Atalanty
„Jesteśmy przykładem, że nawet drużyna mało znacząca w Europie może sobie dobrze radzić w Lidze Mistrzów i osiągać cele, dzięki entuzjazmowi i skutecznej grze. Chcemy nadal pokazywać, że Atalanta może zasiąść przy stole razem z największymi”, powiedział Gian Piero Gasperini w ostatnich dniach. Czy Atalanta już dziś zajmie miejsce przy wspomnianym stole? Szanse na powodzenie tego planu są bardzo duże.
Alejandro Gómez (foto: Reuters)
Atalanta oraz PSG zainaugurują zmagania w lizbońskim turnieju „Final8” Ligi Mistrzów. Na papierze spotkanie nie wygląda aż tak imponująco, jednak to tylko i wyłącznie złudne myślenie. Starcie Orobici z paryżanami może okazać się jednym z najciekawszych pojedynków w ćwierćfinałowej karcie walk.
Wesoła kompania pod batutą Gian Piero Gasperiniego bawiła się futbolem w ostatnim sezonie. Atalanta prezentowała niesłychanie skuteczny i atrakcyjny dla oka futbol, który pokochali kibice w całej Europie. Do meczu na Estádio da Luz gracze z Bergamo podchodzą w pełnym rytmie meczowym, raptem kilkanaście dni temu zakończyli zmagania w Serie A i przez ostatnie dni mogli ochłonąć i przygotować formę na starcie z Francuzami. Na pożegnanie z ligą przegrali mecz o drugie miejsce z Interem Mediolan, jednak wcześniej nie zaznali goryczy porażki i inkasowali punkty we wszystkich spotkaniach, począwszy od 25 stycznia. Orobici potrafili zremisować z Juventusem oraz AC Milanem, prezentując przy tym lepszą grę od swojego rywala.
Niestety Atalanta będzie musiała poradzić bez swojego lidera, który wywalczył dla niej awans do Lizbony niemalże w pojedynkę. Josip Iličić nie znalazł się w kadrze meczowej na to spotkanie, Słoweniec boryka się z poważnymi problemami osobistymi i jego dalsza kariera stoi pod znakiem zapytania. Gasperini nie będzie mógł również skorzystać z usług bramkarza Pierluigiego Golliniego oraz Jose Palomino.
Forma PSG jest wielką zagadką i niewiadomą. Już w marcu stołeczna drużyna była zmuszona sfinalizować sezon, francuscy oficjele szybko wywiesili białą flagę na froncie walki z koronawirusem i zakończyli zmagania w Ligue 1, przyznając tytuł paryskiej drużynie. Od tamtego momentu gracze Tuchela zagrali tylko jeden mecz o stawkę z Olympique Lyon w finale Pucharu Ligi Francuskiej, wygrywając go po konkursie rzutów karnych. Nikt nie wie, czego spodziewać się po drużynie naszpikowanej gwiazdorami. W dzisiejszym meczu kluczowa będzie dyspozycja dnia, a o taką bez ogrania może być bardzo trudno.
Kylian Mbappe cudem zdołał się wykurować na ćwierćfinałowy bój. Francuska gwiazda doznała poważnej kontuzji kostki w niedawnym meczu finału Pucharu Ligi Francuskiej i medycy klubowi wspięli się na wyżyny swoich umiejętności, składając do kupy podstawowego zawodnika Paryżan na czas. Dzisiejszy mecz prawdopodobnie zacznie od ławki rezerwowych. Niemiecki szkoleniowiec nie może również skorzystać z Angela Di Marii, Layvina Kurzawy oraz Marco Verrattiego.
Gdyby ćwierćfinał był rozgrywany na dawnych zasadach, w trakcie krajowych zmagań i w formule dwumeczu, murowanym faworytem byłoby PSG. Aktualna sytuacja jest na korzyść Włochów. O awansie do półfinału zadecyduje jeden mecz, Atalanta podchodzi do niego w pełni ograna i napakowana motywacją, natomiast zardzewiałe PSG ma kilkumiesięczne braki i ciężar presji. W naszym odczuciu większe szanse na przepustkę do 1/2 finału ma Atalanta i to we włoskiej drużynie widzimy faworyta w dzisiejszym starciu. Jedno jest jednak pewne, czeka nas świetne widowisko na obiekcie Benfiki.
Typ PiłkaNożna.pl – 1
młan, PiłkaNożna.pl