Odpowiedź Kolegium Sędziów na wniosek Jagiellonii. Chodzi o ćwierćfinał Pucharu Polski z Legią
Pod koniec lutego br. Legia pokonała 3:1 Jagiellonię Białystok w Warszawie. W ćwierćfinale Pucharu Polski doszło do paru kontrowersji, teraz pojawiły się nowe informacje.
W piątek, 28 lutego 2025 roku, zarząd Jagiellonii Białystok skierował pismo do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej i Komitetu Sędziowskiego UEFA z oficjalnym wnioskiem o interpretację wydarzeń meczowych, jakie wystąpiły podczas 1/4 finału Pucharu Polski z Legią Warszawa.
W sobotę, 15 marca, Jagiellonia zaprezentowała odpowiedź przedstawicieli Kolegium Sędziów, którzy odnieśli się do kilku sytuacji ze wspomnianego spotkania.
ODPOWIEDŹ KOLEGIUM SĘDZIÓW NA WNIOSEK JAGIELLONII BIAŁYSTOK (PONIŻEJ FRAGMENTY ZWIĄZANE Z INTERPRETACJĄ KONKRETNYCH SYTUACJI MECZOWYCH):
46 minuta: z odległego planu widzimy, jak poza zasięgiem gry napastnik Legii odpycha ręką obrońcę Jagiellonii. Takie zachowanie samo w sobie powinno być ukarane rzutem wolnym bezpośrednim oraz żółtą kartką za niesportowe zachowanie. Nie mamy jednak pewności kto i w jaki sposób zainicjował starcie obu zawodników. Zakładamy, że zawodnik Jagiellonii nie popełnił wcześniej przewinienia. Zdarzenie było poza obserwacją sędziów. VAR nie mógł tu interweniować zgodnie z protokołem VAR.
57 minuta: potencjalne zagranie piłki ręką przez zawodnika Legii w jego polu karnym. Bezspornym jest, że jeżeli doszło do kontaktu piłki z ręką to ze względu na jej nienaturalne ułożenie należałoby zakwalifikować to jako przewinienie karane rzutem karnym. Przedstawiony materiał filmowy, podobnie jak materiał wykorzystany przez sędziów VAR, wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że kontakt zaistniał, ale nie daje stuprocentowej pewności. Podobnie ocenił to sędzia VAR, który starannie sprawdzał wszystkie dostępne mu ujęcia i nie znalazł dowodu na kontakt ręki z piłką i z tego powodu nie zarekomendował sędziemu ponownej analizy zdarzenia przy monitorze (OFR).
74 minuta: starcie napastnika Jagiellonii z obrońcą Legii, który podstawia nogę umieszczając ją w torze biegu napastnika. Jednocześnie zachowanie napastnika, sposób jego poruszania się i ułożenie jego nóg wskazują (lub mogą być tak interpretowane) na próbę wykorzystania tego kontaktu i „wywalczenie” rzutu karnego. Sędzia ocenił zdarzenie jako przewinienie obrońcy i podyktował rzut karny. W ocenie sędziego VAR kluczowym było zachowanie napastnika (wykorzystanie kontaktu w celu uzyskania rzutu karnego) i z tego powodu zarekomendował sędziemu ponowną analizę zdarzenia przy monitorze pod kątem odwołania rzutu karnego. Była to interwencja niesłuszna. W tej niejednoznacznej sytuacji należało utrzymać decyzję sędziego z boiska: rzut karny. Należy podkreślić jednak, że nie nastąpiło tutaj naruszenie protokołu VAR.
90+4 minuta: pole karne Jagiellonii. Piłka zostaje zagrana udem przez obrońcę Jagiellonii, znacząco zmienia kierunek lotu, a następnie trafia go w odchyloną rękę. W takim przypadku nie ma mowy o nieprzepisowym kontakcie piłki z ręką. Decyzja grać dalej jest decyzją prawidłową.
90+8 minuta: przewinienie na zawodniku Jagiellonii. Następnie po wielu zagraniach piłki (w tym dwóch kontrolowanych przez zawodników Jagiellonii) Legia zdobywa bramkę. Bramkę należy uznać za prawidłową. Przewinienie miało miejsce przed rozpoczęciem tzw. fazy budowania ataku (APP). W takiej sytuacji sędziowie VAR nie mogli interweniować.
Poniżej prezentujemy odpowiedź przedstawicieli Kolegium Sędziów na wniosek Jagiellonii Białystok z prośbą o interpretację sytuacji meczowych jakie miały miejsce w trakcie ćwierćfinału Pucharu Polski z Legią Warszawa.
Już 2 maja poznamy triumfatora tegorocznej edycji Pucharu Polski. Polski Związek Piłki Nożnej przedstawił ramowy harmonogram rozgrywek na przyszły sezon.
Kiedy finał Pucharu Polski? Wszystko zależy od Legii
Pogoń Szczecin zagra z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski. Mecz odbędzie się 2 maja na PGE Narodowym. Wyznaczono też termin rezerwowy na wypadek awansu legionistów do półfinału Ligi Konferencji.
Piątka i na PGE Narodowy! Jednostronne spotkanie w Chorzowie
Ruch Chorzów nie miał absolutnie żadnych szans z Legią Warszawa w drugim półfinałowym starciu w Pucharze Polski. Wojskowi rozgromili Niebieskich aż 5:0 i 2 maja zmierzą się na PGE Narodowym z Pogonią Szczecin.
Kpina z przepisów. Dajcie Legły puchar przed rozgrywkami i po temacie.