Przejdź do treści
Oceny po Japonii: Pan piłkarz Kurzawa

Polska Reprezentacja Polski

Oceny po Japonii: Pan piłkarz Kurzawa

Reprezentacja Polski – zgodnie z tradycją – uratowała honor w ostatnim meczu fazy grupowej i pokonała Japonię 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił Jan Bednarek. Oceniliśmy występ biało-czerwonych w skali szkolnej 1-6.

(fot. Łukasz Skwiot)

Łukasz Fabiański – 4,5. Pierwszy bramkarz reprezentacji Polski od 1986 roku, który zachował czyste konto na mistrzostwach świata. Zaliczył dwie doskonałe interwencje na linii, a poza tym Japończycy nie sprawdzali jego refleksu. Na przedpolu spisał się bez zarzutu już w 30. sekundzie meczu, kiedy ratował zespół wyjściem na szesnastkę. Wyłapał kilka dośrodkowań i dał całej defensywie olbrzymi spokój.

Bartosz Bereszyński – 3,5. Dobry mecz prawego obrońcy Sampdorii. Bereś był aktywny, włączał się do akcji ofensywnych i robił przewagę na prawym skrzydle. W defensywie nie obyło się bez błędów, ale zagrał na dobrym, solidnym poziomie.

Kamil Glik – 4. Szkoda, że obrońca Monaco nie mógł zagrać w dwóch wcześniejszych spotkaniach od pierwszych minut… Wprowadził spokój w szeregi obronne, dodał pewności kolegom i sam był w zasadzie bezbłędny w destrukcji i rozegraniu. Mamy nadzieję, że nie było to ostatnie spotkanie Glika w biało-czerwonych barwach.

Jan Bednarek – 4. Początek miał katastrofalny, kiedy tuż przed polem karnym zagrał piłkę do rywala. W miarę upływu czasu był pewniejszy z każdą minutą, aż w końcu zapewnił biało-czerwonym honorowe zwycięstwo w Rosji. W drugiej połowie w defensywie w zasadzie bezrobotny. Pół oceny w górę za gola.

Artur Jędrzejczyk – 3,5. Mniej aktywny w ofensywie od Bereszyńskiego. W obronie nie miał zbyt wiele roboty, wygrywał pojedynki główkowe i nie dawał się ogrywać Japończykom. Występ na trójkę z plusem.

Kamil Grosicki – 3,5. Przyzwoity występ Grosika. Błysnął w kilku akcjach, ale przyzwyczailiśmy się do zdecydowanie lepszych meczów w wykonaniu skrzydłowego Hull. Powinien mieć asystę, kiedy wyłożył piłkę Lewandowskiemu, ale nasz kapitan uderzył nad poprzeczką.

Jacek Góralski – 3. Biegał, walczył, odbierał, czyli pokazał wszystko, co ma w sobie najlepsze. W rozegraniu nigdy nie był wirtuozem, dlatego skupiał się na oddaniu piłki do najbliższego kolegi. Poprawnie, ale bez fajerwerków. Widzieliśmy zdecydowanie występy Górala.

Grzegorz Krychowiak – 2. To nie jest turniej pomocnika PSG. W rozegraniu był bardzo niedokładny, w odbiorze również się mylił. Grał głównie do tyłu i wszerz… Wszystko na alibi, zero ryzyka w grze do przodu.

Rafał Kurzawa – 4,5. Najjaśniejszy punkt reprezentacji Polski na tym mundialu. Król asyst w minionym sezonie w Ekstraklasie pokazał swój znak firmowy – idealne dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry. Poza tym wszędzie go było pełno, na skrzydle w środku, w ataku, w obronie – pracował jak mrówka. Zagrał odważnie, bez kompleksów. Świetny występ! Oby w Lidze Narodów otrzymywał więcej szans od selekcjonera.

Piotr Zieliński – 2. Schowany, przestraszony, nieaktywny… Kolejny mecz, w którym rozgrywający Napoli zawodzi wszystkich swoich zwolenników. Miał dwa dobre podania, ale od takiego piłkarza trzeba wymagać zdecydowanie więcej. Tym bardziej, że miał za plecami Jacka Góralskiego i Grzegorza Krychowiaka, którzy za niego pracowali w defensywie.

Robert Lewandowski – 2. Kolejny wielki turniej, na którym nasz kapitan nie błysnął. Nie wygrywał pojedynków z japońskim obrońcami, trudno mu się było utrzymać przy piłce. Miał jedną stuprocentową sytuację po podaniu Kamila Grosickiego, ale uderzył nad poprzeczką.

Łukasz Teodorczyk – bez oceny. Grał zbyt krótko.

Sławomir Peszko – bez oceny. Grał zbyt krótko

Paweł Gołaszewski

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024